Piątkowa sesja na rynku walutowym przebiegła raczej spokojnie. Mała zmienność obserwowana na głównym parach walutowych nie zachęcała do agresywnego handlowania. Brak informacji o charakterze makroekonomicznym sprawiła, że rynek w dalszym ciągu dyskontował informacje z poprzednich dni.

W ubiegłym tygodniu na rynku złotego zaobserwować można było przewagę strony podażowej. Wynikało to głównie z decyzji Rady Polityki Pieniężnej co do obniżki stóp procentowych. Decyzja taka wskazała na dwa aspekty. Członkowie RPP nie tylko wyrazili w ten sposób obawy co do stanu rodzimej gospodarki, ale również przyłączyli się do światowego trendu w kwestiach obniżki stóp procentowych. Ponadto polskiej walucie nie pomagają nastroje na światowych rynkach gdzie zaobserwować można awersję do ryzyka.

Poniedziałek nie obfituje w doniesienia o charakterze makroekonomicznym. Rynek walutowy rozpoczął dzień od napływu wieści z chińskiej gospodarki. Rano poznaliśmy dynamikę produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej w Państwie Środka. Oba odczyty okazały się niemal zgodne z szacunkami analityków. Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 9,3% w ujęciu miesięcznym (oczekiwania mówiły o wzroście 9,5%) a sprzedaż detaliczna urosła o 12,8%, czyli zgodnie z obliczeniami analityków.

Ciekawe dane napłyną na rynek w godzinach popołudniowych. O 14.30 zaprezentowane zostaną wyniki sprzedaży detalicznej w USA. Szacunki analityków wskazują że w kwietniu sprzedaż detaliczna skurczyła się o 0,3% w ujęciu miesięcznym. Rynki finansowe z uwagą przyglądają się sytuacji gospodarczej amerykanów w obliczu spekulacji na temat ograniczenia przez FED programu QE3.

Michał Iskam, Internetowykantor.pl