Wczoraj na rynkach towarowych nastroje były mieszane, jednak w ogólnym rozrachunku to kolor zielony dominował. Czwartkowa sesja przyniosła zwyżkę indeksu CRB o 0,23%, do poziomu 291,45 pkt.

W centrum uwagi:
• Dobra passa cen palladu
• Kukurydza: oczekiwanie na raport USDA

Dobra passa cen palladu

Metale szlachetne radziły sobie wczoraj słabo – z jednym wyjątkiem. Mocny wzrost, o ponad 2%, zanotował pallad, który był liderem zwyżek w czwartek. Jeśli dzisiaj sytuacja na wykresie tego metalu nie ulegnie gwałtownej zmianie, to cena palladu zanotuje już trzeci wzrostowy tydzień z rzędu. Byłby to najdłuższy ruch wzrostowy na wykresie palladu od stycznia tego roku.

Z fundamentalnego punktu widzenia, pallad jest obecnie najatrakcyjniejszą inwestycją spośród wszystkich metali szlachetnych. W 2012 r. na rynku tego kruszcu odnotowano największy deficyt od 11 lat. Był on rezultatem strajków w Republice Południowej Afryki, która znajduje się w czołówce światowych producentów tego metalu (wraz z Rosją). Protesty górników pracujących w kopalniach palladu sprawiły, że działalność operacyjna wielu spółek wydobywczych została zaburzona lub wstrzymana, nawet na parę miesięcy. Doprowadziło to do znaczącego spadku wydobycia palladu, co z kolei wywierało presję na wzrost notowań tego metalu w drugiej połowie ubiegłego roku.

O ile z podażą palladu jest kłopot, to globalny popyt na ten metal ma się dobrze. Pallad jest wykorzystywany przede wszystkim w przemyśle motoryzacyjnym (produkcja katalizatorów samochodowych). Ta branża rozwija się dynamicznie w Azji i radzi sobie coraz lepiej w Stanach Zjednoczonych.

Wczoraj notowania palladu naruszyły opór w rejonie 703 USD za uncję, a dzisiaj rano pozostają powyżej tego poziomu. Najbliższą barierą dla popytu jest okolica 716 USD za uncję. Wczoraj ten opór skutecznie powstrzymał kupujących, jednak niewykluczone, że dzisiaj znów będzie testowany.

Kukurydza: oczekiwanie na raport USDA

Kolor zielony dominował także wczoraj na rynkach zbóż. Kupującym na rynku soi pomogły spekulacje o możliwych zakupach tego zboża z Brazylii i Paragwaju przez Stany Zjednoczone w celu uzupełnienia zapasów.

Tymczasem w przypadku cen kukurydzy można mówić o większym wpływie sytuacji na wykresie tego zboża niż danych fundamentalnych. Wczoraj notowania kukurydzy odbiły się bowiem w górę od ważnego poziomu wsparcia w rejonie 625-626 USD za 100 buszli.

Sytuacja fundamentalna na rynku kukurydzy również nie jest najlepsza (niski poziom zapasów, opóźniające się zasiewy), jednak farmerzy i inwestorzy patrzą na przyszłość z optymizmem. Pogoda w Stanach Zjednoczonych w ostatnich dniach wyraźnie się poprawiła, umożliwiając farmerom nadrabianie zaległości w zasiewach.

Spekulacje dotyczącego tego, jak w tym roku będą kształtować się zbiory kukurydzy i innych zbóż, ożyły w drugiej połowie tego tygodnia – bowiem dzisiaj opublikowany zostanie comiesięczny raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberg, ten sezon może przynieść rekordowe zbiory kukurydzy w USA. Takie prognozy ze strony USDA z pewnością wywarłyby dużą presję na spadek notowań kukurydzy.

Warto jednak przypomnieć, że nawet jeśli USDA przedstawi optymistyczne dane, to o tym, jak będą kształtowały się ceny kukurydzy w najbliższych miesiącach, i tak ostatecznie zadecyduje pogoda. Opóźnienia w zasiewach kukurydzy mogą sprawić, że wzrost zboża będzie przypadał na najbardziej upalne miesiące, co może odbić się na jakości plonów. Chociaż od sierpnia 2012 r. na rynku kukurydzy trwa trend spadkowy, to letnia korekta cen w górę nie jest wykluczona.

Dorota Sierakowska