Iskierka nadziei z brytyjskiej gospodarki. Lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Protokół z posiedzenia RPP nic nie wyjaśnił. Przyszła decyzja EBC w sprawie obniżki stóp wzbudza coraz większe emocje.

PKB w Wielkiej Brytanii wzrósł mocniej od oczekiwań. Takie odczyty rozbudziły nadzieje inwestorów na poprawę kondycji całej Unii Europejskiej. Rok do roku PKB wzrósł o 0,6%, dzięki temu udało się uniknąć recesji, którą ogłasza się po dwóch kolejnych kwartałach spadkowych. Po tych danych funt znacząco umacniał się do głównych walut i niewykluczone, że to dopiero początek biorąc pod uwagę problemy reszty Europy.

Wczoraj poznaliśmy liczbę osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA w zeszłym tygodniu. Spadła ona do poziomu 339 tys., prognoza zakładała 351 tys. Ostatnimi czasy każde lepsze prezentowane dane, czasem minimalnie różniące się od prognoz, powodują umocnienie się dolara.

Na rodzimym rynku poznaliśmy protokół z ostatniego posiedzenia RPP, na którym Rada nie zmieniła stóp procentowych. Otrzymane informacje niczym nie zaskoczyły. Tak jak to było wcześniej zdania są podzielone, część członków jest zdania, że obniżki mogą nastąpić, ale tylko wtedy gdy prezentowane dane będą słabe. Członkowie o nastawieniu jastrzębim twierdzą, że obniżek nie będzie ponieważ tempo wzrostu PKB będzie przyspieszać, choć w tym momencie trudno w to uwierzyć. Wydaje się, że bardziej prawdopodobna jest obniżka stóp przez RPP niż przez EBC.

Ostatnie słabe odczyty ze Strefy Euro, a w szczególności dane z Niemiec sprawiły, że znacznie wzrosły oczekiwania rynkowe co do obniżki stóp procentowych przez EBC. Decyzja będzie podejmowana na "wyjazdowym" posiedzeniu w Bratysławie. Moim zdaniem EBC poczeka na rozwój sytuacji do lipca i ewentualnie wtedy podejmie jakieś decyzje, w tym momencie nie ma możliwości oceny czy ożywienie w drugiej połowie roku nastąpi.

Ciekawe dane napłynęły wczoraj z Japonii. Okazuje się, że po raz kolejny saldo netto zakupów zagranicznych obligacji przez japońskie fundusze jest ujemne. Stoi to w sprzeczności z rynkowymi oczekiwaniami, że w efekcie liberalnej polityki prowadzonej od 3 tygodni przez Bank Japonii, kapitał będzie szukał lepszego miejsca do inwestycji. To oczywiście najpewniej będzie się zmieniać, ale w dłuższym horyzoncie. Ta informacja może oznaczać korektę na polskich obligacjach, jak również spowodować dalsze osłabienie się złotego.

Dzisiaj czekamy przede wszystkim na dane dotyczące dynamiki PKB z amerykańskiej gospodarki. Oczekiwane jest przyspieszenie wzrostu do 3% kwartał do kwartału. Lepsze odczyty spowodują znaczące umocnienie się dolara do głównych walut.

Krzysztof Pawlak - Specjalista Cash Management w Internetowykantor.pl