Najsłabszy od listopada ubiegłego roku odczyt przyniósł kwietniowy Sentix, indeks obrazujący oczekiwania gospodarcze w strefie euro inwestorów finansowych. Indeks spadł do minus 17,3 pkt z minus 10,6 pkt miesiąc wcześniej i minus 12,8 pkt oczekiwanych przez ekonomistów. Najniższy poziom w tym roku osiągnął wskaźnik dotyczący Niemiec.

Kwietniowe odczyty są o tyle niekorzystne, że przynoszą regres zarówno w zakresie oczekiwań, jak i ocen bieżącej sytuacji. W strefie euro wskaźnik odnoszący się do przyszłej koniunktury zszedł z marcowych 8,3 pkt do 0,5 pkt, co pokazuje, że grono liczące na poprawę sytuacji w najbliższych 6 miesiącach prawie zrównało się z tymi, którzy liczą się z pogorszeniem koniunktury. Natomiast wskaźnik odnoszący się do bieżącej kondycji gospodarek obniżył się do minus 33,5 pkt z marcowych minus 27,8 pkt. Wynik tego miesiąca był najsłabszy od października 2012 r. i tylko nieznacznie wyższy od ubiegłorocznego dołka. To dowód, że w europejskiej gospodarce specjaliści z rynków finansowych nie widzą żadnej poprawy.

Te dane nie ułatwiają europejskim giełdom odrabiania piątkowych strat. Ceny akcji w Europie znalazły się na koniec ubiegłego tygodnia na najniższym poziomie od końca lutego. DJ Stoxx 600 przełamał główną linię trendu wzrostowego, łączącą dołki z czerwca i listopada 2012 r.

To poważne ostrzeżenie, że trend średnioterminowy zmienił się na spadkowy. Dziś w USA rozpoczyna się dziś sezon publikacji wyników spółek za I kwartał. Od tych wiadomości będzie najbardziej zależeć pogłębienie zniżek na giełdach.

Rynki nieruchomości

Ostatnie dane potwierdzają rozgrzanie tureckiego rynku nieruchomości. W styczniu ceny mieszkań na rynku wtórnym rosły w tempie ponad 17% w skali roku, a po uwzględnieniu dość wysokiej w tym kraju inflacji było to przeszło 9%. Tak dużych wzrostów nie notowano w poprzednich kilku latach. Na rynku pierwotnym zwyżka cen jest zdecydowanie niższa i wynosi ponad 9%, co po uwzględnieniu zmian cen w gospodarce, daje wzrost o niecałe 2%. Oficjalne dane tamtejszego banku centralnego wskazywały na wzrost w 2012 r. o 11,5% na rynku wtórnym i 12,5% na rynku pierwotnym. Po uwzględnieniu inflacji dawało to odpowiednio 5,1% i 6% zwyżki. W latach 2007-2011 tamtejszy rynek odczuł kryzys, który przyniósł 2% spadku cen mieszkań, ale po uwzględnieniu inflacji regres sięgał aż 29%. Wzrost rynku nieruchomości napędza spadek kosztów kredytów hipotecznych, które teraz sięgają 9,5% w porównaniu z 48,3% w 2002 r. Od 2005 r. Wartość kredytów hipotecznych zwiększyła się 6-krotnie, sięgając 47,5 mld USD, czyli 6,1% PKB.

Od dewelopera

W I kwartale 2013 r. Ronson Development sprzedał netto 132 lokale, czyli o 36% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, gdy nabywców znalazło 97 mieszkań. W styczniu sprzedano 27, w lutym 32, a w marcu 73 lokale. Tym samym spółka podtrzymuje plan sprzedaży 500 mieszkań w tym roku. 132 lokale, które znalazły nabywców w I kwartale br., stanowiły 19% oferty z początku okresu. Z kolei sprzedaż z I kwartału 2012 r. stanowiła 12% oferty z początku 2012 r. Deweloper prowadzi aktualnie sprzedaż mieszkań w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie.