Cypr w dalszym ciągu zmaga się z finansową katastrofą. Do wtorku zamknięte są banki oraz giełda. Słabe odczyty PMI dla głównych gospodarek europejskich i całej Strefy Euro. Kurs EUR/USD najniżej od listopada 2012 roku. Złoty coraz bardziej się osłabia.

Władze obawiają się wycofania zdeponowanych na kontach środków finansowych, chociaż w zaistniałej sytuacji wydaje się to nieuniknione. Cała sytuacja jest bardzo napięta. Do poniedziałku gospodarka cypryjska ma czas na osiągnięcie kompromisu w sprawie pomocy dla banków. Jeżeli porozumienie nie zostanie wypracowane, wówczas EBC wstrzyma program Emergency Liquidity Assistance, czyli zaprzestanie dostarczać płynności, a to może skutkować bankructwem.

Cypryjskie władze przedstawiły wczoraj swoją propozycję wyciągnięcia kraju z kryzysu. W ramach tej propozycji utworzony ma zostać fundusz solidarnościowy, który zbierze kapitał od inwestorów, likwidacji ma ulec także drugi największy bank w kraju. Wprowadzony ma zostać dzienny limit wypłaty pieniędzy w wysokości 260 euro. Cypr liczy przede wszystkim na sprzedaż licencji na wydobycie gazu, który zasiliłby wspomniany fundusz. Cypryjscy parlamentarzyści nad przyjęciem nowej wersji pakietu antykryzysowego mają debatować dzisiaj. Najbliższe godziny pokażą czy Unia Europejska przyjmie taki plan “B”. Odrzucenie tego planu może spowodować wyjście Cypru ze Strefy Euro.

Zgodnie z badaniem Prime Consulting Group aż 67,3% Cypryjczyków przyjęłoby projekt wyjścia ze Strefy Euro i rozpoczęło głębszą współpracę z Rosją. Problem polega na tym, że Rosja jest coraz mniej skłonna do pomocy, ale wszystko zależy od tego co Cypr jest w stanie zaproponować. Wydaje się, że nie jest gotowy “sprzedać” się Rosji.

Wczorajszy kalendarz makroekonomiczny obfitował w ważne odczyty. Przede wszystkim warto wspomnieć o indeksach PMI dla Francji, Niemiec, Strefy Euro i USA. W przypadku Francji PMI zarówno dla usług, jak i przemysłu był gorszy od konsensusu rynkowego i w dalszym ciągu znajduje się znacznie poniżej pożądanego progu 50 pkt. Niestety jest to potwierdzenie coraz głębszej recesji i sugeruje ponad 1% spadek PKB za I kwartał 2013 r. dla tej gospodarki. Kiepskie odczyty z Francji nie są zaskoczeniem, ale słabe odczyty z Niemiec rozczarowały. W obu przypadkach indeks spadł poniżej 50 pkt i zadziwił rynki liczące na stopniową poprawę koniunktury. Podobnie sytuacja przedstawia się w Strefie Euro - PMI dla usług i przemysłu okazał się gorszy od oczekiwań.

Tak słabe dane makroekonomiczne z europejskiej gospodarki i brak kompromisu na Cyprze w dalszym ciągu osłabiają złotówkę uważaną za walutę bardziej ryzykowną niż EUR albo CHF.

Wczoraj napłynęły kolejne dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Kolejka po zasiłek dla bezrobotnych skróciła się do 336 tys. przy prognozach na poziomie 342 tys. Lepszy względem poprzedniego miesiąca okazał się także PMI dla przemysłu, który w dalszym ciągu znajduje się powyżej 50 pkt.

Dziś poznamy odczyt Indeksu Instytutu Ifo z Niemiec oraz sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia dla Polski. Dane te jednak nie powinny wywołać gwałtownych reakcji, bo w tym momencie rynki patrzą przede wszystkim na Cypr.

Krzysztof Pawlak - Specjalista Cash Management w Internetowykantor.pl