Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przebiega w spokojnej atmosferze, przynosząc stabilizację w zakresie wczorajszej zmienności. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1330 PLN za euro, 3,1682 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3709 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą aktualnie 3,983% w przypadku obligacji 10-letnich.

Ostatnie kilka sesji na złotym przebiega w oczekiwaniu na jutrzejszą, marcową decyzję RPP. W lutym Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się obniżyć koszt kredytu czwarty raz z rzędu (25pb.), sprowadzając główną stopę procentową do poziomu 3,75%. Ostatnie lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne z kraju (m.in. PKB za IV kw.) spowodowały, iż rynek zaczął zastanawiać się czy marcowa decyzja nie będzie ostatnią w aktualnym cyklu luzowania monetarnego. Przede wszystkim na rynku widoczny jest stan oczekiwania na jutrzejszą decyzję i powoduje on wyraźny spadek aktywności uczestników rynku, reagujących jedynie w sposób proporcjonalny na wydarzenia mające miejsce na eurodolarze. Podobny schemat obserwujemy na rynku polskiego długu, który od kilkunastu sesji oscyluje blisko 4,00% notując analogiczne ruchy jak niemieckie bundy.

W trakcie dzisiejszego handlu brak jest znaczących wydarzeń makroekonomicznych w kraju. RPP rozpoczyna pierwszy dzień dwudniowego posiedzenia, gdzie decyzję poznamy dopiero jutro. Dodatkowo MF przedstawi podaż na czwartkową aukcję zamiany (DS1023, WZ0124, WS0429). Również kalendarz makro z szerokiego rynku nie będzie stanowić istotnego impulsu dla notowań (głównie usługowe indeksy PMI) potwierdzając, iż mała aktywność uczestników obrotu może utrzymać się, aż do jutrzejszej RPP.

Z rynkowego punktu widzenia względna stabilizacja notowań eurodolara powyżej zakresu 1,30 USD pomaga również wycenie bardziej ryzykownych walut (w tym koszyka CEE). W przypadku EUR/PLN znajdujemy się obecnie blisko wsparcia na 4,125 PLN, które przebicie wymagałoby mocnego impulsu. Równocześnie ruchy na północ ograniczane są przez obszar 4,14 – 4,151 PLN. Stan ten najprawdopodobniej utrzymany zostanie, aż do jutrzejszej decyzji RPP.

Konrad Ryczko