Wiele zatem sugeruje, iż odbicie miało charakter techniczny, szczególnie, iż para EURUSD była po udanej obronie 1,30. Sytuacja we Włoszech nie zachęca jednak do kupna euro. W USA dziś kolejne dane makro.
Dobre dane o zamówieniach, Bernanke nie powiedział nic nowego
Publikowane w tym tygodniu dane makro z USA są generalnie bardzo dobre. W ten trend wpisała się wczorajsza publikacja danych o zamówieniach dóbr trwałego użytku. Co prawda obniżyły się one o 5,2% w skali miesiąca, ale wpływ na to miały zamówienia środków transportu. Po wyeliminowaniu tego elementu zamówienia wzrosły o 1,9% m/m, a zatem dość znacząco.
Amerykański rynek akcji zaczął jednak zwyżkować istotnie dopiero w momencie, kiedy rozpoczęło się wystąpienie szefa Fed. Trudno to uzasadnić fundamentalnie, gdyż Bernanke nie powiedział nic nowego, a rynki przecież praktycznie nie zareagowały na jego wtorkową wypowiedź, jednoznacznie sugerującą, iż Fed będzie na razie utrzymywał QE3 w obecnej postaci.
Dziś w USA kolejne dane. O 14.30 publikowane będą dane o nowych bezrobotnych, jak i drugi szacunek PKB za czwarty kwartał. Pierwotnie podano, iż PKB skurczył się (o 0,1%) w ostatnich trzech miesiącach roku, ale po kolejnych danych miesięcznych rynek oczekuje rewizji w górę do +0,5%A. Równie ciekawa będzie publikacja indeksu Chicago PMI (15.45, konsensus 54,6 pkt.) po tym, jak publikowane dotychczas wskaźniki dawały niejednoznaczny obraz aktywności w przemyśle (wzrosty wskaźników z Nowego Jorku i Richmond i silny spadek wskaźnika dla Filadelfii).
Włosi sprzedali obligacje, przedwczesna radość rynku?
Jednym z pretekstów wczorajszego odbicia na rynkach (pomijając oczywisty powód, jakim była – być może tymczasowa – obrona 1,30 na EURUSD) była aukcja włoskich obligacji. Włosi wyemitowali dług (5 i 10 letni) na kwotę łącznie 6,5 mld EUR. Z jednej strony to oczywiście dobrze, że ktoś w ogóle chciał go kupić (choć należy pamiętać, iż na tak wielkim rynku choćby krajowe banki muszą rolować zapadający dług), z drugiej rentowności były o 66bps wyższe niż na poprzedniej aukcji.
Radość rynków może być przedwczesna, gdyż sytuacja polityczna komplikuje się coraz bardziej. Populista Beppe Grillo w obraźliwym dla Bersaniego wpisie na swoim blogu wykluczył poparcie jego rządu w wotum zaufania, a to był warunek postawiony przez tego drugiego. Grillo powiedział jedynie, iż może popierać pojedyncze ustawy, które są zgodne z jego programem wyborczym. Wszystko wskazuje zatem, iż powstanie rząd mniejszościowy zwycięskiej PD, który nie będzie w stanie przeprowadzać żadnych istotnych zmian. To jeszcze jednak chwilę potrwa. Najpierw musi zostać zwołana sesja parlamentu (mówi się o 18 marca), na której wybrani zostaną szefowie izb, a dopiero później prezydent powierzy Bersaniemu misję tworzenia rządu. Włochy czeka kilka miesięcy niepewności politycznej.