Mimo dobrych danych z Chin na rynku walutowym nie widać znacznej poprawy nastrojów. Kurs EUR/USD stabilizuje się na 1,3380. Natomiast dosyć niespodziewanie osłabiły się waluty najbardziej powiązane gospodarczo z Państwem Środka – dolar australijski oraz nowozelandzki.

Złoty od rana lekko traci na wartości. Kurs EUR/PLN znajduje się na 4,1150, a USD/PLN 3,0730. Dziś o godzinie 14:00 czeka nas prawdziwy zalew danych z Polski.
W trakcie sesji azjatyckiej Chiny opublikowały lepsze od prognoz dane o PKB za IV kw. oraz produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za grudzień. Co więcej dynamika PKB przyśpieszyła po raz pierwszy od 2010 roku (do 7,9 z 7,4 proc. r/r). Największy wkład do PKB miały wydatki na infrastrukturę, pokazując tym samym, że zatwierdzony przez rząd w ubiegłym roku pakiet wsparcia fiskalnego ma realne przełożenie na gospodarkę.

W Japonii natomiast głos zabrała kolejna osoba z kręgów rządowych. Tym razem był to doradca premiera Abe, który stwierdził, że kurs USD/JPY na poziomie 100 byłby korzystny dla gospodarki. W reakcji na te doniesienia kurs wzrósł powyżej poziomu 90. Kolejnej fali osłabienia jena możemy spodziewać się w przyszłym tygodniu, kiedy to BoJ prawdopodobnie podniesie cel inflacyjny z 1 do 2 proc. oraz zwiększy program skupu aktywów. Wydaje się, że bank nie ma innego wyjścia jak zaspokoić oczekiwania rynku – gdyby postąpił inaczej jen mógłby ulec (niepożądanej) silnej aprecjacji.

Polska: Kumulacja ważnych danych

W grudniu w związku z mniejszą o dwa liczbą dni roboczych niż w listopadzie i tym samym krótszym czasem pracy oczekujemy spadku produkcji przemysłowej o 7,0 proc. w ujęciu miesięcznym. W ujęciu rocznym oczekujemy spadku o 3,1 proc. Wynika to częściowo z faktu, iż w bieżącym roku w grudniu było o dwa dni robocze mniej niż przed rokiem. Deficyt bilansu obrotów bieżących w listopadzie bieżącego roku, naszym zdaniem, nieco wzrósł w stosunku do października i wyniósł 777 mln EUR. Wpływ na taki rezultat miała minimalna poprawa salda obrotów towarowych przy równoczesnym nieco gorszym wyniku salda usług, dochodów i transferów bieżących. Więcej na temat danych z Polski oraz uzasadnienie do naszych prognoz znajda państwo w dzisiejszych Komentarzach do Danych.

Szymon Zajkowski