Po negatywnej wtorkowej sesji środa przyniosła uspokojenie w notowaniach większości klas aktywów. Najważniejsze dla rynku dane poznaliśmy już w trakcie sesji za oceanem, gdzie odczyty inflacji CPI jak i produkcji przemysłowej za grudzień okazały się zgodne z oczekiwaniami analityków.

Wieczorem swoją beżową księgę opublikował FED i poinformował, iż amerykańska gospodarka rozwijała się w grudniu i na początku stycznia w dosyć wolnym tempie, głównie ze względu na niepewność przedsiębiorców o sytuację fiskalną i rozwiązanie problemu klifu. DJIA i S&P500 zakończyły notowania bardzo blisko wtorkowego zamknięcia, trochę lepiej poradził sobie NASDAQ, głównie dzięki silnemu wzrostowemu odreagowania na papierach Apple’a. Również główne indeksy europejskie oscylowały cały dzień wokół poziomów z dnia poprzedniego. Wyjątkiem był nasz WIG20, który po mocno ujemnym otwarciu zaserwował inwestorom pokaz siły i zakończył dzień ponad 1% wzrostem. Dobrze radził sobie również PLN, a szczególnie cieszą wszystkich kredytobiorców ostatnie wzrosty względem CHF. W chwili obecnej notowania CHFPLN atakują dawno niewidziany poziom 3.31.

Najważniejszym odczytem makro w dniu dzisiejszym będą Initial Jobless Claims o 14:30. O tej samej godzinie poznamy ilość nowo wydanych pozwoleń na budowę w USA, o 16:00 zaś indeks aktywności gospodarczej FED w regionie Filadelfii. Traderzy na runku walutowym w dalszym ciągu powinni uważnie śledzić notowania Jena, ponieważ dynamika jego ostatniego osłabienia zaczyna być nie na rękę realnemu biznesowi, a w szczególności europejskim producentom samochodów. Wkrótce możemy być świadkami kolejne „wojny walutowej”, tym razem na linii Japonia - UE.

Maciej Jędrzejak