Wczorajsza sesja przebiegła dość spokojnie na naszym parkiecie. Widoczne było niezdecydowanie inwestorów. Mimo prób wykreowania na wybranych walorach większych zmian cen przez obóz popytowy, zbyt mały obrót skutecznie niwelował skalę ich działań. Dzisiejsza sesja, ze względu na obfity kalendarz makro, może przynieść pewne rozstrzygnięcia.

Czwartkową sesję WIG20 zakończył symbolicznym wzrostem o 0,08 proc., przy nadal niezbyt wysokich obrotach. Obniżone obroty raczej nie dziwią, wszak pierwszy tydzień tego roku mamy poważnie skrócony. Z pewnością sytuacja poprawi się w przyszłym tygodniu. Na głównych europejskich parkietach również można było zaobserwować podobne niezdecydowanie wśród inwestorów, co skutkowało obniżoną zmiennością. Francuski CAC40 spadł wczoraj na koniec dnia o 0,3 proc., podobnie niemiecki DAX, analogicznie zachował się indeks DJ Euro Stoxx 50. Drugi dzień z rzędu mogliśmy obserwować osłabianie się naszej waluty oraz wzrost rentowności naszych obligacji. Bardzo możliwy staje się tymczasowy odwrót od tychże aktywów.

Po raz kolejny większość uwagi skierowano w stronę rynku amerykańskiego. Wczoraj poznaliśmy zaskakująco dobry odczyt raportu ADP, który mówi o tym, że w grudniu zeszłego roku przybyło w USA 215 tys. miejsc pracy. Analitycy spodziewali, że liczba etatów wyniesie 133 tys. Ta publikacja poprawiła nastroje jednak tylko na chwilę. Kolejne dane, czyli cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 372 tys. i była o kilkanaście tysięcy wyższa niż oczekiwano. Wczoraj wieczorem okazało się również, że wśród kierownictwa Rezerwy Federalnej wzrastają wątpliwości i różnice zdań co do celowości i czasu kontynuowania stymulującej gospodarkę polityki monetarnej. Był to główny spadek nieciekawego zakończenia sesji za oceanem. Indeks Dow Jones zakończył wczorajszy dzień spadkiem o 0,16 proc., S&P500 spadł o 0,2 proc., Nasdaq o 0,5 proc. Jednocześnie Rezerwa Federalna uchwaliła na grudniowym posiedzeniu dodatkowy skup obligacji skarbowych. Bank centralny USA poinformował, że rozpocznie w styczniu skup obligacji wartych 45 mld USD miesięcznie, który zastąpi skup aktywów o tej samej wartości, realizowany w ramach wygasającej w grudniu operacji twist. Nowy program skupu będzie realizowany jednocześnie z uchwalonym we wrześniu programem skupu obligacji zabezpieczonych hipotekami MBS wartych 40 mld USD miesięcznie. Tym samym Fed będzie skupował miesięcznie aktywa warte 85 mld USD. Z pewnością nastrojów inwestorom nie mogła poprawić informacja o tym, że agencje ratingowe wzywają Kongres Stanów Zjednoczonych do walki z dziurą budżetową. Specjalne ostrzeżenia wystosowały agencje Moody's oraz Standard&Poor's. Agencja Moody's twierdzi, że dziura budżetowa jest w USA nadal ogromna i jeśli rząd nie zmniejszy deficytu, to realna stanie się groźba obniżenia wiarygodności kredytowej rządu Stanów Zjednoczonych. Amerykański deficyt budżetowy czwarty rok z rzędu przekroczył bilion dolarów.

Dzisiejszy dzień zapowiada się ciekawie, głównie ze względu na sporą liczbę raportów makro, które dziś poznamy. Przed południem dotrą na rynek odczyty indeksów PMI dla usług w krajach strefy euro. O 14:30 naszego czasu poznamy najciekawsze w tym tygodniu dane z amerykańskiego rynku pracy, czyli stopę bezrobocia i zmianę zatrudnienia, a o 16-tej zamówienia na dobra trwałego użytku i zamówienia w przemyśle w USA.

Eliza Dąbrowska