Piątkowy, poranny handel na złotym przynosi stabilizacje notowań polskiej waluty w okolicach maksimum wczorajszej sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1586 PLN za euro, 3,2562 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4503 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wzrosły drugą sesję z rzędu i wynoszą obecnie 4,242% w przypadku obligacji 10-letnich.

Wczorajsza sesja zgodnie z przewidywaniami doprowadziła do ruchu korekcyjnego na złotym, który zyskał ok. 0,25% wobec euro oraz prawie 0,5% względem dolara amerykańskiego. Polska waluta zyskiwała głównie podczas sesji w Londynie, korzystając z impulsu wzrostowego na notowaniach eurodolara. Zgodnie z prognozą wyjście EUR/USD powyżej 1,2740 USD, stanowiło impuls dla złotego, który oddalił się od wyraźnej strefy oporu w rejonie 4,18-4,20 EUR/PLN. Na szerokim rynku, pomimo słabszych od oczekiwań danych z Eurolandu i Stanów Zjednoczonych inwestorzy kupowali euro bazując na później zdementowanych spekulacjach, iż rząd Hiszpanii negocjuje z MFW warunki ewentualnej pomocy finansowej.

W kraju byliśmy świadkami upublicznienia stanowiska członka RPP, Jerzego Hausnera, który potwierdził, iż RPP rozpoczęła cykl redukcji stóp procentowych. Notowania nie zareagowały na tą wypowiedź, ponieważ we wcześniejszej części tygodnia prezentacja takich stanowisk była częsta, a ostatnie osłabienie złotego należy traktować jako dyskontowanie kolejnych obniżek.

W trakcie dzisiejszego handlu brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. Inwestorzy na złotym ponownie podążać będą za nastrojami na szerokim rynku, gdzie poranny handel przynosi nieznaczny ruch powrotny na EUR/USD. Wczorajsze wystąpienie Bena Bernanke przeszło bez echa, dlatego zaplanowani na dzisiaj przedstawiciele FED najprawdopodobniej nie wpłyną znacząco na notowania. Również dzisiejsze dane makro nie są traktowane jako kluczowe w kwestii oceny kondycji europejskiej gospodarki czy dynamiki odbicia w Stanach Zjednoczonych. Warto zwrócić uwagę na publikowaną o godz. 15:15 dynamikę produkcji przemysłowej w USA (oczek. 0,2% m/m), która może być znacząco różnic się od rynkowego konsensusu z uwagi na przejście huraganu Sandy. Głównie, jednak inwestorzy wyczekują kolejnych doniesień ws. Hiszpanii, której awersja przed złożeniem wniosku o pomoc wyraźnie ciąży rynkom.

Z rynkowego punktu widzenia korekta na EUR/PLN osiągnęła poziom ostatniego dołka w rejonie 4,1510 PLN. Poniżej tego poziomu inwestorzy ponownie przystąpili do sprzedaży złotego względem wspólnej waluty, wskazując, iż o mocniejsze umocnienie złotego może być obecnie trudno. Perspektywa cięć stóp procentowych wyraźnie ciąży polskiej walucie, która musiała zostać by mocno wsparta przez nastroje rynkowe, aby kontynuować ruch w kierunku kluczowego zakresu 4,1370 PLN i niżej. Jako istotną strefę popytu na złotego wyznaczyć należy zakres 4,18 – 4,20 EUR/PLN.

Konrad Ryczko