Notowania ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko rosną, to efekt wyborów prezydenckich w USA. Ponadto rafinerie wznawiają produkcję po przerwie wywołanej przez huragan Sandy - podali we wtorek maklerzy.

Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 85,69 dol., czyli o 4 centy więcej.

Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zdrożał o 7 centów, do 107,80 dol. za baryłkę.

W Stanach Zjednoczonych odbywają się wybory prezydenckie. Pojedynek rozgrywa się między walczącym o reelekcję demokratycznym prezydentem Barackiem Obamą i reprezentującym republikanów Mittem Romneyem.

Sondaże wskazywały na wyrównane szanse obu kandydatów.

"Rynek wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi w USA" - powiedział Victor Shum, dyrektor zarządzający IHS Consulting w Singapurze. "Nie spodziewam się jakiegoś znaczącego wzrostu cen ropy, bo popyt nadal pozostaje niski" - dodał.

Ropa w USA staniała w tym roku o 13 proc.