W piątek na rynkach towarowych przeważał kolor czerwony. Indeks CRB zanotował spadek o 0,87% do poziomu 306,05 pkt. Sprzedającym sprzyjało umocnienie się amerykańskiej waluty – US Dollar Index zwyżkował w piątek o 0,32%.

Wśród nielicznych towarów, które podczas ostatniej sesji ubiegłego tygodnia zanotowały wzrost, znalazły się kakao, kawa oraz cukier.

Wnioski z ankiety Reuters

Tymczasem mocny zjazd w dół był widoczny w piątek na wykresie miedzi. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten surowiec zostały przecenione o niemal 3%. Jest to zniżka istotna z technicznego punktu widzenia, bowiem w piątek cena miedzi przekroczyła w dół rejon 3,65-3,71 USD za funt metalu, stanowiący techniczne wsparcie. W piątek cena miedzi spadła do rejonu 3,63-3,64 USD za funt i dzisiaj ustabilizowała się właśnie w tych okolicach. Najbliższym wsparciem jest poziom 3,60 USD za funt metalu, a kolejna bariera dla niedźwiedzi jest usytuowana w okolicach 3,54 USD za funt.

Najważniejszym czynnikiem, który sprzyja spadkom notowań miedzi, jest sytuacja gospodarcza Chin. Według ankiety, przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród analityków i ekonomistów, w tym roku wzrost PKB w Chinach ma wynieść 7,7% - jest to spadek oczekiwań w porównaniu z poprzednią ankietą (8%). Niemniej jednak, takie wyniki nie powinny dziwić, ponieważ już same władze Państwa Środka zaznaczyły, że tegoroczny wzrost gospodarczy będzie niższy niż 8%.

Co ciekawe, analitycy ankietowani przez Reuters raczej nie wierzą w intensywne działania stymulacyjne chińskiego rządu. Podczas gdy w poprzedniej ankiecie spodziewali się obniżenia stóp procentowych w Chinach o 25 punktów bazowych do końca tego roku, to w obecnej ankiecie większość uważa, że poziom stóp pozostanie do tego czasu na niezmienionym poziomie.

Osoby ankietowane przez Reuters szacują także, że na koniec bieżącego roku poziom stopy rezerw obowiązkowych dla banków w Chinach wyniesie 19,5%. Jest to o pół procenta więcej niż w poprzedniej ankiecie (19%).

Z jednej strony, można powiedzieć, że wnioski ze wspomnianej ankiety sprzyjają stronie podażowej, bowiem działania chińskich władz, stymulujące gospodarkę Państwa Środka, prawdopodobnie zostałyby przyjęte przez inwestorów z ulgą i nadzieją na zwiększenie popytu na surowce – to zaś mogłoby doprowadzić do wzrostu cen miedzi czy ropy naftowej.

Jednak z drugiej strony, oczekiwania ekonomistów mogą świadczyć o tym, że spodziewają się oni stopniowej poprawy sytuacji w gospodarce Chin. Większość z nich sądzi, że ostatnie niezłe dane z chińskiej gospodarki mogą być sygnałem, że najgorsze już minęło, a począwszy od IV kw. tego roku dynamika PKB Chin powinna przyspieszyć.

Niższe szacunki produkcji zbóż w UE

Tymczasem wśród towarów, które w piątek oparły się spadkom, znalazły się kukurydza i pszenica. Wzrosty były symboliczne, jednak poniedziałkowy poranek przynosi ich kontynuację.

W weekend pojawiły się informacje, które sprzyjają stronie popytowej na rynkach obu zbóż. Organizacja Strategie Grains w swoim październikowym raporcie obniżyła szacunki produkcji zbóż w Unii Europejskiej. Mają one wynieść 269,5 mln ton, wobec 270,5 mln ton podanych w poprzednim raporcie. Jeśli wyliczenia Strategie Grains by się spełniły, to oznaczałoby to spadek produkcji zbóż w UE o 5,4% w stosunku do 2011 roku.

Prognoza zbiorów pszenicy została obniżona o 600 tysięcy ton do 123 mln ton, co oznacza spadek o 4% w stosunku do ubiegłorocznej produkcji. Największa korekta w dół dotyczyła wielkości zbiorów w Wielkiej Brytanii. Ponadto, Strategie Grains oszacowało, że tegoroczna produkcja kukurydzy w UE wyniesie 52,8 mln ton (poprzednia prognoza: 53,7 mln ton) – taka wielkość produkcji byłaby aż o jedną piątą niższa niż w ubiegłym roku (66,4 mln ton).

Notowania pszenicy kontynuują poruszanie się w lekko spadkowym kanale, który formuje się na tym rynku już od drugiej połowy lipca tego roku. Górne ograniczenie kanału znajduje się obecnie w okolicach 915 USD za 100 buszli, natomiast dolne – w okolicach 833-840 USD za 100 buszli. Konsolidacja trwa już trzy miesiące i w krótkim terminie może się utrzymać. Dopiero wyjście notowań tego zboża górą lub dołem z konsolidacji stwarzałoby możliwość dłuższego dynamicznego ruchu cen na tym rynku.

Dorota Sierakowska