We wtorek złoty nieco osłabł względem głównych walut. Ok. godz. 17.30 euro kosztowało 4,08 zł, dolar - 3,16 zł, a frank - 3,37 zł. Analitycy wskazali, że to skutek pogorszenia nastrojów globalnych. Dodali, że w kolejnych dniach możliwa jest dalsza korekta.

We wtorek rano euro wyceniano na 4,06 zł, dolara na 3,13 zł, a szwajcarskiego franka na 3,35 zł.

Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas wskazał, że we wtorek złoty tracił na fali pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych, czemu towarzyszy wyprzedaż europejskiej waluty w relacji do amerykańskiej.

Zdaniem dilera Kredyt Banku Roberta Kęsickiego możliwa jest pewna korekta wartości złotego. "Mimo wszystko uważam, że notowania będą w miarę stabilne. Do końca tygodnia powinniśmy utrzymać się w przedziale 4,05-4,10 za euro" - dodał.

Dodał, że jedynym ryzykiem dla złotego w tym tygodniu może być efekt wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Grecji.

"W tym tygodniu nie ma żadnych danych ani spotkań, które mogłyby złotego wybić ze wspomnianego przedziału 4,05-4,10 za euro. Jedynym ryzykiem wydaje się Grecja, a ściślej mówiąc wypowiedzi i komentarze po wizycie kanclerz Merkel. Wydaje się, że to jedyny czynnik, który mógłby znacząco osłabić złotego" - mówił Kęsicki.