O ile rynki finansowe pod koniec minionego tygodnia żyły przede wszystkim wydarzeniami w strefie euro, a w szczególności komentarzami w sprawie Hiszpanii, o tyle na rynkach towarów piątek zapowiadał się równie interesująco.

Na ten dzień zaplanowane były bowiem dwa ważne raporty amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) – kwartalna publikacja dotycząca zapasów zbóż w Stanach Zjednoczonych, a także coroczny raport podsumowujący sytuację na tym rynku. Nerwowe ruchy, jakie zapanowały na rynku zbóż po informacjach z USDA pokazały, że nawet gdy żniwa w USA są w pełni, to i tak sytuacja jest w stanie zaskoczyć inwestorów.

W piątek cena kukurydzy wzrosła aż o 5,5%, czyli o największą wartość od trzech miesięcy. Departament Energii podał bowiem, że zapasy tego zboża w USA, które pozostały po poprzednich żniwach, znalazły się na poziomie 988 milionów buszli (stan na 1 września 2012 r.). Jest to o 12% mniej niż we wcześniejszym roku, kiedy to wyniosły one 1128 milionów buszli. Jest to także mniej niż wynosiły prognozy rynkowe, które średnio podawały 1145 mln buszli.

Ponadto, liczba ta zaskoczyła inwestorów, gdyż odbiegała od wniosków przedstawionych przez USDA w comiesięcznym raporcie z 12 września – w raporcie tym spodziewano się wzrostu zapasów na koniec sezonu do poziomu 1181 mln buszli ze względu na szybkie rozpoczęcie żniw. Ciepła i bezdeszczowa pogoda pozwoliła bowiem farmerom na zebranie części zboża jeszcze przed 1 września, podczas gdy zazwyczaj początek żniw przypada na przełom września i października.

Niski poziom zapasów, zasygnalizowany przez USDA, przypomniał, jak napięta jest obecnie sytuacja na rynku kukurydzy. Stany Zjednoczone, największy na świecie producent i eksporter tego zboża, w tym roku doświadczyły dotkliwej suszy – najgorszej od 1956 r. Zniszczenia były tak duże, że wielu farmerów zrezygnowało z przeprowadzenia żniw, a szacowane przez amerykańskich ubezpieczyli wypłaty odszkodowań mogą łącznie przekroczyć nawet 20 miliardów USD. W rezultacie, w ciągu zaledwie 2 miesięcy (czerwiec i lipiec br.) cena kukurydzy wzrosła o prawie 50%. Mimo wrześniowego spadku cen kukurydzy, póki co zniwelowane zostało zaledwie około jednej czwartej wspomnianego wzrostu.

Kolejny ważny raport Departamentu Rolnictwa ma pojawić się 11 października – będzie to comiesięczna publikacja dotycząca produkcji i zapasów zbóż w USA i na świecie. Tymczasem w mijającym tygodniu swoje wyliczenia dotyczące rynku kukurydzy podała instytucja IGC (International Grains Council). Według IGC, w sezonie 2012-2013 światowa produkcja tego zboża ma wynieść 833 miliony ton, a więc mniej niż w sezonie 2011-2012 (875 mln ton). Organizacja oszacowała także poziom przyszłorocznych zapasów na koniec sezonu – ma on wynieść 118 mln ton, podczas gdy na koniec obecnego sezonu wartość ta wyniosła 135 mln ton.

Publikacje, które pojawiły się w minionym tygodniu, jednoznacznie pokazują, że sytuacja na rynku kukurydzy pozostaje bardzo napięta. Stanom Zjednoczonym już kolejny rok z rzędu nie udaje się odbudować zapasów. Ten fakt będzie ograniczał możliwość spadku cen kukurydzy na światowym rynku.

Dorota Sierakowska