Fundusze hedżingowe po raz pierwszy w tym miesiącu obniżyły stawki na wzrost cen surowców, gdyż słabsze wyniki produkcji w Chinach i Europie zepchnęły na drugi plan wysiłki banków centralnych w celu wsparcia rozwoju gospodarczego.

Menedżerowie walutowi obcięli w tygodniu, zakończonym 18 września, swoje długi pozycje netto o 1,7 proc. do 1,307 mln kontraktów w USA. W ten sposób wyhamowano dwa tygodnie zysków, dzięki którym holdingi surowcowe wzrosły do najwyższego poziomu od 16 miesięcy – wynika z danych Amerykańskiej Komisji ds. Handlu Kontraktami Surowcowymi, US CFTC. Indeks GSCI Spot, opracowywany przez Standard & Poor’s dla 24. podstawowych surowców, spadł w zeszłym tygodniu o 4,4 proc., czyli najwięcej od końca lipca.

„Strukturalne zmiany w chińskiej gospodarki i problemy gospodarki europejskiej będę wywierać presję na ceny surowców” – twierdzi Chad Morganlander, menedżer funduszu w Stifel Nicolaus & Co. z Florham Park, w stanie New Jersey – „Chiny w okresie ostatnich kilku lat sztucznie podkręcały swoją gospodarkę, co budowało popyt na surowce przemysłowe i energię. Świat zaczyna teraz postrzegać otrzeźwiające sygnały kaca, będącego skutkiem tych poprzednich działań”.

Aż dziewiętnaście surowców z indeksu GSCI zanotowało w zeszłym tygodniu spadek, na czele z 6,7-proc. zjazdem cen soi i 6,2-proc. przeceną ropy naftowej. Kakao potaniało o 4,6 proc., a kukurydza – o 4,3 proc. Także w poniedziałek indeks powiększył straty o kolejne 0,9 proc. , a ropa naftowa, metale i zboża spadły o 1,2 proc.
Ale Jonathan Guyer, szef inwestycji w Longview Funds Management w Columbia, stanie Maryland przypomina, że ceny surowców rolnych będą rosnąć z uwagi na kurczące się dostawy w skali globalnej. Z kolei napięcia na Bliskim Wschodzie mogą zapewnić wzrost cen ropy naftowej, gdyż akty przemocy stanowią zagrożenie dla bezpiecznych dostaw strategicznego surowca.

“Supercykl surowcowy dobiegł końca” – wyrokuje natomiast Jack Ablin, szef inwestycji w BMO Private Bank z Chicago – “W ciągu minionych 10 lat byliśmy świadkami spektakularnego marszu surowców. Nie sądzimy, aby doszło do powtórki”.