Wczoraj można było zaobserwować podwyższoną zmienność cen na wykresach wielu towarów. Niemniej jednak, większość z nich zakończyła środową sesję niewielkimi zmianami.

Wartość indeksu CRB wzrosła wczoraj o 0,25% do poziomu 315,70 pkt. Towarzyszyło temu nieznaczne osłabienie się amerykańskiej waluty – US Dollar Index zakończył sesję spadkiem o 0,15%.

Wzrost importu ropy do USA

Notowania najważniejszego wagowo składnika indeksu CRB, ropy naftowej typu WTI, zanotowały wczoraj symboliczną zniżkę o 0,05%. Cena tego surowca testowała wczoraj techniczny opór w okolicach 98 USD za baryłkę, który jednak pozostał niepokonany.

Stronie podażowej na rynku ropy sprzyjała wczorajsza publikacja amerykańskiego Departamentu Energii (DoE). W swoim cotygodniowym raporcie DoE podał, że zapasy ropy w minionym tygodniu w USA wzrosły o niemal 2 miliony baryłek do poziomu 359,09 mln baryłek. Duży wpływ na wzrost zapasów ropy miało zwiększenie importu surowca do USA – jak podał DoE, w minionym tygodniu Stany Zjednoczone importowały średnio 8,53 mln baryłek ropy dziennie, co oznacza wzrost o 530 tysięcy baryłek dziennie w stosunku do wcześniejszego tygodnia.

Dziś rano cena ropy naftowej jest stabilna. Niedźwiedziom sprzyja fakt, że przemysł naftowy w rejonie Zatoki Meksykańskiej już praktycznie przeszedł do porządku dziennego po zaburzeniach produkcji wynikających z przejścia huraganu Isaac. Huragan ten przeszedł przez wspomniany region w ostatnim tygodniu sierpnia, jednak do dziś udało się niemal wszystkim podmiotom wznowić produkcję, a także otworzyć porty.

Nie jest więc wykluczone, że najbliższe dni przyniosą presję podaży na notowania amerykańskiej ropy naftowej. Dziś na rynku tego surowca inwestorzy powinni zwrócić szczególną uwagę na komunikat Fed. Dziś wieczorem (18.30) FOMC podejmie decyzję ws. stóp procentowych, zaś niecałe 2 godziny później ma odbyć się prezentacja projekcji makroekonomicznych oraz konferencja prasowa FOMC. Według ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters, istnieje 65% prawdopodobieństwo, że Fed ogłosi trzecią rundę luzowania ilościowego. Jeśli faktycznie oczekiwania te by się spełniły, to QE3 będzie sprzyjało spadkowi wartości dolara, co z kolei przełoży się na presję na wzrost notowań surowców, w tym ropy naftowej. Jednak jeśli Fed dziś nie pomoże bykom, to bardziej prawdopodobny jest ruch cen ropy w dół.

Cena kukurydzy dalej w dół po raporcie USDA

Ważnym akcentem podczas wczorajszej sesji na rynkach towarowych był także raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA), po którym cena kukurydzy kontynuowała spadki, zaś notowania soi dynamicznie wzrosły.

Wczoraj kontrakty na kukurydzę potaniały o ponad 1% po tym, jak USDA pozostawiło na niezmienionym poziomie powierzchnię żniw kukurydzy (87,36 mln akrów). Departament zaskoczył tym uczestników rynku, którzy oczekiwali w tym zakresie cięć. Co więcej, szacowane zapasy kukurydzy na koniec przyszłego sezonu wyniosły 733 mln buszli według USDA, a więc znacznie więcej niż wynosiły oczekiwania rynkowe (592 mln buszli).

Według departamentu, tegoroczna produkcja kukurydzy w USA znajdzie się na poziomie 10,73 mld buszli, co oznacza delikatny spadek względem poprzedniej prognozy (10,78 mld buszli), jednak wyższą wartość niż rynkowe oczekiwania (10,38 mld buszli). Dziś cena kukurydzy nadal porusza się w dół. Najbliższe wsparcie to okolice 745-755 USD za 100 buszli.

Produkcja soi niższa od oczekiwań

Tymczasem wyliczenia USDA, dotyczące rynku soi, sprzyjały stronie popytowej. We wczorajszym raporcie podano, że tegoroczna produkcja soi w USA wyniesie 2,634 mld buszli, co oznacza spadek w stosunku do poprzedniej prognozy (2,692 mld buszli). Wielkość ta jest także niższa od wcześniejszych szacunków rynkowych (2,657 mld buszli). USDA nie zmieniło natomiast prognoz dotyczących zapasów soi na koniec przyszłego sezonu – mają one wynieść 115 mln buszli.

Raport USDA doprowadził wczoraj do dynamicznego odbicia notowań soi w górę. Cena kontraktów na to zboże podskoczyła o niecałe 3%, niemal do poziomu 1750 USD za 100 buszli. Dzisiaj jednak strona popytowa jest słabsza, co skutkuje zejściem notowań poniżej 1740 USD za 100 buszli. Najbliższym poziomem wsparcia jest usytuowana bardzo blisko linia 14-sesyjnej średniej ruchomej. Jednak dużo ważniejszą barierą dla niedźwiedzi są dopiero okolice 1690-1700 USD za 100 buszli.

Dorota Sierakowska