Ostatnia sesja mijającego tygodnia może rozpocząć się od kontynuacji wczorajszego entuzjazmu wywołanego decyzjami EBC w sprawie skupu obligacji państw strefy euro.

Jednak w trakcie handlu może przyjść otrzeźwienie wraz ze świadomością, że program nie przyniesie natychmiastowych efektów, uważają analitycy. „Dziś rynki mogą jeszcze żyć falą entuzjazmu z wczoraj. Niewykluczone jednak, że za chwilę wrócimy do rzeczywistości. OMR nie będzie miał natychmiastowego wpływu na rynek. Maksima z połowy sierpnia na WIG20 to 2352 pkt. Wsparciem są okolice 2250 pkt" – uważa Krzysztof Pado z BDM.

Zaznaczył, że rynki otrzymały wczoraj to czego oczekiwały, czyli nowy skup obligacji znajdujących się pod presją państw strefy euro. EBC postanowiło uruchomić tzw. program OMR (Outright Monetary Transactions czyli Bezpośrednie Transakcje Monetarne), który zakłada skup papierów z rynku wtórnego o zapadalności do 3 lat bez limitu wartości.

Program jest sterylizowany, co oznacza że EBC za pomocą operacji otwartego rynku będzie ściągał z rynku pieniądze na skup. „Co ważne program jest warunkowy. Kraj przeżywający problemy najpierw zwróci się o pomoc do EFSF/ESM (plus MFW), co oznacza, że będzie musiał obiecać spełnienie pewnych warunków. Dopiero później może interweniować EBC.

Ta kwestia nieco komplikuje sprawę i oddala faktyczny skup, rynki wczoraj się tym jednak nie przejęły" – wskazuje Pado. Na zamknięciu WIG20 zyskał 1,6% i zamknął się na poziomie 2296,9 pkt. Mocne wzrosty mieliśmy także w Europie Zachodniej i na Wall Street. S&P500 zyskał 2,0%, zamykając się tym samym na nowych 4-letnich szczytach. Zielono jest dziś rano także w Azji. Japoński Nikkei225 wzrósł o 2,2%. Na plusach notowane są także futures na DAX i S&P500. Z danych makro mamy dziś przede wszystkim raport z amerykańskiego rynku pracy za sierpień (prognozy: stopa bezrobocia 8,3%, wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym +125 tys).