Konferencja Mario Draghiego potwierdziła rynkowe oczekiwania, a sentyment wyraźnie się polepszył po optymistycznych danych zza oceanu. W takich okolicznościach indeks S&P 500 dość szybko ustanowił nowe maksimum.

Naturalnie, w czwartek uwaga rynków skupiała się głównie na posiedzeniu EBC i konferencji Mario Draghiego. Przede wszystkim, nie potwierdziły się spekulacje o obniżeniu stopy procentowej do 0,5 proc. Zanim zaprezentowane zostały szczegóły programu skupu obligacji, obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego dla strefy euro. Mario Draghi stwierdził, że dynamika wzrostu gospodarczego utrzyma się na niskim poziomie do końca 2012 r. z możliwym ryzykiem podwyższonego tempa inflacji HICP.

Dość pesymistyczna wymowa tej części konferencji spowodowała nieznaczną realizację zysków na rynkach akcji i spadek kursu EUR/USD poniżej 1,26 USD.
W dalszej części konferencji omówione zostały szczegóły nowego programu OMT (outright monetary transactions), który zastąpi SMP. Krótko mówiąc, w dużym stopniu potwierdziły się wczorajsze informacje podawane przez Bloomberga.

Zakupy obligacji będą dokonywane na rynku wtórnym, gdyż skup na rynku pierwotnym wykraczałby poza mandat EBC i dlatego do tego celu użyte zostaną fundusze EFSF/ESM. Skup będzie miał charakter nielimitowany, zarówno w ujęciu wartościowym jak i czasowym, będzie się koncentrować na papierach o zapadalności do 3 lat. EBC nie będzie posiadał uprzywilejowanego statusu, a sam program będzie podlegał pełnej sterylizacji. Działania EBC będą uzależnione od akceptacji warunków pomocy przez rząd danego kraju i stopniowego wywiązywania się z nich, w czym Draghi nie wykluczył współpracy z MFW. Na koniec warto dodać, że tylko jedna osoba głosowała przeciwko takiej decyzji, a odgadnięcie kto nią był Mario Draghi pozostawił opinii publicznej. W tym wypadku, nie powinno być to trudne.

Po przeszło miesiącu pełnym plotek i spekulacji na temat działań EBC trudno mówić o zaskoczeniu. Plan jest zgodny z wypadkową oczekiwań rynkowych, lecz jego skuteczność jest w pewnym stopniu uzależniona od politycznej woli i determinacji rządów poszczególnych państw, co może stwarzać kolejne napięcia w strefie euro w przyszłości.

Przed piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy należy wspomnieć, że raport agencji ADP pokazał wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym w sierpniu o 201 tys. (140 tys. prog), a liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych spadła do 365 tys. z 377 tys. (370 tys. prog).

Na rynku EUR/USD obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego dla strefy euro oraz brak zaskoczenia szczegółami programu OMT spowodowało spadek do 1,2560 USD, lecz wcześniej zostało ustanowione nowe maksimum na poziomie 1,2651 USD. Wpisuje się w schemat ostatnich kilku dni, gdy doświadczamy gwałtownych ruchów, z których nie wynikają istotne sygnały. Jednakże, dość szybki powrót powyżej 1,26 USD stwarza okazję do ponownego zmierzenia się z 1,2630 USD w dalszej części dnia. Ewentualne wybicie może dać podstawę do wzrostu w okolice 1,2690 USD.

Zgoła odmiennie zareagował amerykański rynek akcji, gdzie sygnał do wzrostu wsparty został optymistycznymi danymi z rynku pracy oraz lepszym odczytem indeksu ISM dla usług (53,7 pkt). Indeks S&P 500 dynamicznie zwyżkował od samego początku sesji i po 16 osiągnięto nowe maksimum powyżej 1427 pkt. To ważny impuls, który przełamuje trwający ostatnio marazm i może przerodzić się w dynamiczną falę wzrostową, jeśli uda się dokonać zamknięcia powyżej 1427 pkt.

Nastoje może popsuć jutrzejszy odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze poza rolnictwem. Jednak do tego czasu powinny się utrzymać bardzo dobre nastroje, które w Warszawie panowały już od rana. Indeks WIG20 przełamał impas i ponownie wraca do poziomu 2300 pkt. W optymalnym scenariuszu rynek powinien przynajmniej jeszcze raz przetestować górne ograniczenie konsolidacji (ok. 2342 pkt) w najbliższym czasie.

Sebastian Trojanowski