Warszawska giełda zakończyła czwartkowe notowania wyraźnymi wzrostami przy zwiększonej aktywności handlujących na fali entuzjazmu na światowych rynkach finansowych związanym z konferencją szefa EBC w kwestii skupu obligacji. Na zamknięciu WIG zyskał 1,59% i wynosi 2296,88 pkt. WIG wzrósł o 1,22% i wynosi 42134,93 pkt. Obroty wyniosły 751 mln zł.

W efekcie indeksy ponownie mają szanse zmierzyć się oporami wielomiesięcznej konsolidacji. „Dzisiaj liczyć się miało tylko jedno wydarzenie - konferencja Mario Draghiego i jaki przyjmie kształt ogłoszony przez niego program skupu obligacji. Krótko po tym jak prezes EBC zaczął mówić indeksy zaczęły spadać, co najpierw wyglądało groźnie, ale po dwóch kwadransach się zakończyło.

Oczekiwania bowiem nie zostały zawiedzione i w pełni potwierdziły się wczorajsze przecieki o nielimitowanym skupie obligacji. Później już tylko bardzo dobra publikacja indeksu ISM dla sfery usług przypieczętowała dzisiejsze niepodzielne panowanie byków na parkietach. Indeksy na Zachodzie rosnąc niekiedy po ponad 3% ustanawiały swoje wielomiesięczne maksima, tylko WIG20 w tym środowisku zachowywał wstrzemięźliwość i ostatecznie zyskawszy 1,6% pozostawał jednym ze słabszych europejskich indeksów" – podsumował Łukasz Bugaj z DM BOŚ.

„Indeks S&P 500 dynamicznie zwyżkował i osiągnął nowe maksimum powyżej 1427 pkt. To ważny impuls, który przełamuje trwający ostatnio marazm i może przerodzić sie w dynamiczną falę wzrostową, jeśli uda się dokonać zamknięcia powyżej 1427 pkt. Nastroje może popsuć jutrzejszy odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze poza rolnictwem. Jednak do tego czasu powinny sie utrzymać bardzo dobre nastroje.

Indeks WIG20 przełamał impas i ponownie wraca do poziomu 2300 pkt. W optymalnym scenariuszu rynek powinien przynajmniej jeszcze raz przetestować górne ograniczenie konsolidacji (ok. 2342 pkt) w najbliższym czasie" – wskazuje Sebastian Trojanowski, doradca inwestycyjny Noble Securities.