Dolar osłabił się wczoraj w stosunku do wszystkich walut krajów G10 z wyjątkiem jena japońskiego. Najmocniej w stosunku do dolara amerykańskiego zyskały: dolar australijski (0,28 proc.), korona norweska (0,21 proc.) i dolar nowozelandzki (0,16 proc.).

Brak handlu w USA powoduje, że wczorajsze notowania nie do końca mogą oddawać globalne nastroje. Obecnie kurs EUR/USD znajduje się w pobliżu lokalnego maksimum na 1,2680.

Przemówienie Draghiego

Wczoraj w czasie swojego przemówienia przed Komisją do spraw Ekonomicznych i Monetarnych Komisji Europejskiej prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi podkreślił, że ewentualny skup obligacji krajów peryferyjnych o terminie zapadalności do trzech lat włącznie nie łamie 123 artykułu Traktatu o Unii Europejskiej, który zakazuje finansowania długu publicznego przez ECB i inne banki centralne. W reakcji na te słowa rentowności 2-letnich obligacji Włoch i Hiszpanii spadły odpowiednio o 19 i 14 pb. Spready pomiędzy 2-letnimi obligacjami tych krajów a papierami niemieckimi spadły w horyzoncie tygodnia o kolejno: 7 i 8 pb, tym samym przekraczają średnią miesięczną o -2,6 i -1,5 odchylenia standardowego.

Nastroje w amerykańskim przemyśle

O 16:00 w USA zostanie opublikowana wartość indeksu ISM dla przemysłu. Poprzednia wartość wyniosła 49,8 pkt. Rynek spodziewa się, że tym razem odczyt znajdzie się na granicy oddzielającej nastawienie optymistyczne od pesymistycznego, czyli na poziomie 50 pkt. W lipcu bardzo słabo wypadły nowe zamówienia, dlatego naszym zdaniem nie należy spodziewać się znacznego odchylenia aktualnej wartości od konsensus prognoz. Warto dodać, że to pierwsza od połowy 2009 r. sytuacja, kiedy wskaźnik ten znalazłby się poniżej 50 pkt. dwa miesiące z rzędu. Dane te będą szczególnie ważne, ponieważ obok piątkowych danych z rynku pracy, będą traktowane jako barometr koniunktury członkom FOMC, którzy spotkają się już w przyszłym tygodniu.

Spotkania europejskich decydentów

O 12:30 w Berlinie odbędzie się spotkanie pomiędzy przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Pół godziny później w Rzymie premier Włoch Mario Monit gościć będzie prezydenta Francji Francoisa Hollande’a. W obydwu przypadkach będą to spotkania dotyczące aktualnych problemów gospodarczych, z którymi od pewnego czasu boryka się Euroland. Po spotkaniu nie należy oczekiwać żadnych przełomowych oświadczeń do tej pory odbyło się już kilkanaście spotkań pomiędzy głowami europejskich państw, jednak nigdy nie wpłynęły one na rynek).

Moody’s obniża perspektywę UE

Jedna z trzech najważniejszych agencji ratingowych na świecie – Moody’s Investors Service obniżyła perspektywę ratingu Unii Europejskiej ze stabilnej do pozytywnej (jednocześnie utrzymała rating na najwyższym poziomie – AAA). Moody’s zaznaczył, że w przypadku obcięcia ratingu dla najlepiej radzących sobie z kryzysem państw
Deprecjacja złotego (na razie) wyhamowała

Ubiegłotygodniowa deprecjacja polskiej waluty wyraźnie wyhamowała. Kurs EUR/PLN stabilizuje się poniżej 4,20, a USD/PLN w okolicach 3,32. W notowaniach złotego w stosunku do euro zarysowuje się flaga, czyli formacja kontynuacji trendu. Oznacza to, że wkrótce możemy spodziewać się drugiej fali wzrostów kursu. Jej zasięg może nawet sięgnąć poziomu 4,32, gdzie przebiega linia trendu spadkowego poprowadzona przez szczyty z ubiegłego i bieżącego roku. Jednak decydujący wpływ na przebieg notowań złotego będą miały decyzje, które zostaną podjęte na czwartkowym posiedzeniu rady zarządzającej ECB. Tymczasem wczoraj Ministerstwo Finansów podało założenia do budżetu państwa na 2013 r. Szacunki tej instytucji wskazują, że średnioroczna stopa referencyjna NBP ma się ukształtować na poziomie 4,36 proc., co wg naszych obliczeń oznacza, że jeśli dojdzie do obniżki stóp jeszcze w tym roku, to w przyszłym ministerstwo spodziewa się jeszcze dwóch cięć. Jeśli RPP pozostawi stopy na niezmienionym poziomie, to w pierwszej połowie 2013 r. musiałyby nastąpić trzy obniżki.

Marcin Pietrzak