Poniedziałkowa sesja okazała się kolejną z małymi obrotami i niewielkimi zmianami w indeksie. WIG20 nie imponował dużymi zmianami i zakończył dzień na lekkim minusie (- 0,27 proc.). Podobnie było w USA, co pokazuje, jak duże oczekiwania są w związku z piątkowym wystąpieniem Bena Bernanke.

Wtorek na giełdach nie powinien mocno różnic się od sesji poniedziałkowej. Wyjątkiem mogą być chwilowe zmiany podyktowane publikacjami danych makroekonomicznych. Jeszcze przed otwarciem notowań poznaliśmy Indeks zaufania konsumentów w Niemczech, którego poprzednia wartość wynosiła 5,9 pkt. i nie zmieniła swej wartości w tym miesiącu. O 9:00 Hiszpanie poinformują nas o wysokości PKB w swoim kraju. Prognozy mówią o wartości -0,4 proc. k/k, -1 proc. r/r i mają być gorsze od poprzednich -0,3 proc. k/k i -0,4 proc. r/r. Przed otwarciem giełd amerykańskich węgierski bank centralny poda informację o wysokości stóp procentowych w tym kraju. Obecna wartość to 7 proc.

O 15:00 powinniśmy poznać wartość indeksu cen domów S&P/Case-Shiller za miesiąc czerwiec. Dla 10 metropolii a on wynieść – 0,4 proc. r/r (poprz. -1 proc. r/r), dla 20 metropolii -0,2 proc. r/r ( poprz. -0,7 proc. r/r). Biorąc pod uwagę pozytywną tendencję obserwowaną od kilku miesięcy na amerykańskim rynku nieruchomości, można oczekiwać pozytywnej niespodzianki i pierwszego od około dwóch lat wzrostu cen w ujęciu rok do roku.

Pół godziny po rozpoczęciu notowań w Nowym Jorku poznamy wartość indeksu zaufania konsumentów – Conference Board z poprzednią wartością 65,9 pkt. i prognozą na tym samym poziomie. O tej samej porze jeszcze jedna ważna informacja ze Stanów, Indeks Fed z Richmond. Poprzedni spadek do poziomu -17 pkt. był najgorszym odczytem od wielu miesięcy i publikowany przez Bank Rezerwy Federalnej w Richmond na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród ok. 100 przedsiębiorców, stanowi obraz aktywności tego sektora. W sierpniu analitycy spodziewają się poprawy tej wartości do poziomu – 12 pkt.

Czekając na wystąpienie Bena Bernanke w piątek, giełdy mogą poruszać się w trendzie bocznym z niewielką reakcja na publikowane dane makro. Na wczorajszej sesji WIG20 zamknął notowania na poziomie 2276,94 pkt. ( - 0,27 proc.). Niemiecki DAX po słabszym początku sesji wspiął się do poziomu 7047,45 pkt. co dało 1,1 proc. wzrost. We Francji też dominował kolor zielony i wyniósł główny indeks CAC40 0,86 proc. nad kreskę. W Stanach zjednoczonych ten optymizm był o wiele słabszy. Down Jones spadł o 0,25 proc., S&P500 z minimalnym -0,05 proc. zakończył dzień na czerwono. Inwestorzy w Europie wiążą duże nadzieje z piątkowym wystąpieniem szefa amerykańskiego banku centralnego i ich nastroje w stosunku do kolegów zza oceanu są nieco lepsze. Wysokie oczekiwania studzą analitycy twierdząc, że piątek nie wniesie nic konkretnego na rynki. Bardziej zwracają uwagę na rozstrzygnięcia w krajach euro strefy i działaniach europejskich polityków.

Michał Chudy