W piątek złoty tracił lekko na wartości wobec euro i dolara. Analitycy zwracają uwagę, że w perspektywie całego tygodnia był najsłabszą walutą regionu. "Złoty na przestrzeni tygodnia osłabił się. Wśród walut krajów zaliczanych do grona rynków wschodzących polska waluta straciła najwięcej zarówno w stosunku do dolara, jak i do euro.

Co więcej obok węgierskiego forinta złoty był jedyną waluta która uległa deprecjacji wobec wspólnej waluty" - poinformowali analitycy TMS Brokers. "Po osiągnięciu najniższego poziomu od roku (4,03) kurs EUR/PLN wykonał ruch powrotny do przebitego wsparcia na poziomie 4,09.

Podobnie zachowywały się notowania złotego w stosunku do amerykańskiego dolara. Kurs USD/PLN odnotował trzymiesięczne minimum na 3,2450, po czym skierował się na północ i przebiły opór wyznaczony przez minima z czerwca bieżącego roku (3,32)" - zaznaczają analitycy. Według nich złoty może się nadal osłabiać w najbliższych dniach. "W ubiegłym tygodniu deprecjacja złotego połączona była ze spadkiem cen polskich obligacji.

Najwięcej straciły pięciolatki, których rentowność wzrosła o ponad 30 punktów bazowych i znalazła się na najwyższym poziomie od prawie trzech tygodni (4,59 proc.). Tym samym dało o sobie znać ryzyko, o którym informowaliśmy wielokrotnie. Mianowicie duże (i ciągle rosnące) zaangażowanie zagranicznych inwestorów w polskie obligacje powoduje, że w sytuacji ich wyprzedaży złoty może dynamicznie tracić na wartości.

Obecnie w posiadaniu zagranicznych podmiotów znajduje się ok. 52 proc. polskiego długu" - podkreślają analitycy TMS Brokers.

W piątek ok. godz. 16:30 za jedno euro płacono 4,0807 zł a za dolara 3,3193 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2304.

W piątek, ok. godz. 09:00 jedno euro kosztowało 4,0712 zł, a dolar 3,3131 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2282.

W czwartek, ok. godz. 17:20 jedno euro kosztowało 4,0605 zł, a dolar 3,2982 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2309.