Wygląda na to, iż liczy się bardziej nadzieja, niż konkrety – mimo braku tych ostatnich inwestorzy nie rezygnują z angażowania się w bardziej ryzykowne aktywa, licząc na to, że ECB rzeczywiście ma w zanadrzu „efektywny” plan działań, który będzie wdrażany w najbliższych miesiącach. Warto się jednak zastanowić nad tym, iż ECB nie ma tak naprawdę pomysłu jak uporać się z recesją z którą zaczyna zmagać się strefa euro.

Od wczorajszego wieczora na rynkach nie pojawiło się wiele nowych informacji. Po tym, jak po raz kolejny Europejski Bank Centralny nie zdecydował się w minionym tygodniu na zakupy obligacji zagrożonych krajów w ramach programu SMP, inwestorzy doszli do wnioski, iż ECB rzeczywiście ma w zanadrzu nowy, bardziej „efektywny” plan uporania się z „anomaliami” na europejskim długu.

To jednak w dalszym ciągu plotki/spekulacje/domysły bez żadnych konkretów. A tych możemy szybko nie zobaczyć – Mario Draghi mówił w ostatni czwartek o kilku tygodniach, zwracał też dużą uwagę na konieczność współpracy z europejskimi politykami (rola funduszy EFSF/ESM, oraz reform fiskalnych), a nie zapominajmy o tak prozaicznej rzeczy, jaką jest okres wakacyjny… Czy, zatem inwestorom starczy cierpliwości, aby kontynuować zakupy bardziej ryzykownych aktywów, bez uprzedniej, nawet kilkudniowej korekty? Może to być trudne.

Dzisiaj w kalendarzu danych warto będzie zwrócić uwagę na dynamikę PKB za II kwartał z Włoch o godz. 11:00 – szacunki mówią o spadku o 0,7 proc. kw/kw i 2,4 proc. r/r, co już samo w sobie nie będzie dobrym wynikiem – a gorsze dane uruchomią tylko obawy, iż potencjalna recesja może sprawić, iż nawet najbardziej ambitna wersja „programu Draghiego” nie rozwiąże problemów, które są źródłem europejskiego kryzysu. Z kolei w samo południe poznamy dane nt. czerwcowych zamówień w niemieckim przemyśle (oczek. -0,9 proc. m/m), które przygotują grunt pod jutrzejsze dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej za ten sam okres.

EUR/USD – Atak na nowy szczyt będzie nieudany
Wczorajszy szczyt na 1,2442 pozostaje na razie niepokonany. Próba jego naruszenia może zostać podjęta dzisiaj, ale wynik może nie być pozytywny. Zwłaszcza, że dzisiaj zwyżce EUR/USD może nie sprzyjać sytuacja na hiszpańskim i włoskim rynku długu – rentowności obligacji zaczynają iść nieco w górę, a dane o włoskim PKB mogą skoncentrować uwagę na problemach gospodarczych. Rośnie prawdopodobieństwo pojawienia się większej korekty ostatniej zwyżki. Liczmy się z próbą zejścia poniżej strefy 1,2360-80 i zejściem w opisywany wczoraj rejon 1,2330-40.

Złoty – Czas na korektę
Ruch spadkowy na EUR/USD może zainicjować korektę na złotym. Zresztą już wczoraj po południu było widać zatrzymanie spadków na EUR/PLN i CHF/PLN. Dzisiaj rano pary te oscylują odpowiednio wokół 4,04 i 3,3630. Wokół poziomu 3,2550 kwotowany jest USD/PLN. Niewykluczone, iż zaczynamy właśnie tzw. ruch powrotny do przełamanych w miniony piątek istotnych wsparć, a teraz oporów. Dla EUR/PLN istotna będzie strefa 4,0650-4,0850, a dla USD/PLN to poziom 3,28-3,30.

Marek Rogalski