Poniedziałek okazał się faktycznie dniem delikatnej kontynuacji zakupów z piątku. Giełdy europejskie opanował kolor zielony. DAX wzrósł o 0.77%, CAC 40 o 0.81%, FTSE 100 o 0.37%.

Gwiazdą wzrostów była jednak giełda w Madrycie – IBEX 35 wzrósł o 4.41% . Hiszpańskim wzrostom towarzyszyły plotki, że Hiszpania uzgadnia ostateczne szczegóły uzyskania oficjalnej pomocy dla kraju.

Bardzo interesująco wyglądała sesja w Polsce. WIG20 wzrósł o 1.77%. Polski złoty oraz obligacje skarbowe odnotowywały kolejne rekordy popularności. W rezultacie EURPLN osiągnął najniższy kurs na poziomie 4,0296, by zakończyć dzień na poziomie 4.04. Przy niesłabnącym popycie, rentowność polskich 10-letnich papierów skarbowych spadła aż do poziomu 4,72%. Polska waluta nie była tak mocna od sierpnia 2011 roku.

Umocnienie polskiej waluty odbywało się już tradycyjnie w warunkach wzrostu wartości EURUSD. Rano zaczynaliśmy dzień z poziomów 1.2350, żeby osiągnąć maksimum na poziomie 1.2442. Spadek wartości dolara wpłynął pozytywnie na dalszy wzrost ceny ropy (+0.91%), złota (0.39%) oraz srebra (0.43%).

Dzisiejszy kalendarz ekonomiczny obfitować będzie w szereg interesujących publikacji:

- Szwajcaria: o 9 rano poznamy poziom rezerw walutowych SNB, które w połączeniu z danymi dotyczącymi inflacji (9.15) mogą rzucić światło na dalsze plany SNB, co do utrzymania lub przesunięcia sztywnego kursu EURCHF.
- UK: o 10.30 pakiet danych dotyczących produkcji przemysłowej
- Włochy: o 11.00 dane dotyczące szacunkowego PKB
- Niemcy: oczekiwane od kilku dni dane dotyczące czerwcowych zamówień przemysłu


Wtorkowy rynek będzie się zatem koncentrował wokół gospodarek europejskich, a publikowane dane zapewne dostarczą dziś jeszcze większych emocji niż w poniedziałek.

Maciej Jędrzejak