Zgodnie z oczekiwaniami środowa sesja przebiegała w dość sennej atmosferze w oczekiwaniu na posiedzenie FOMC, po którym nikt nie spodziewa się radykalnych decyzji. Powszechne oczekiwania obejmują potwierdzenie zobowiązania do utrzymania niskich stóp procentowych do końca 2014 r.

Spekuluje się, że Fed może wydłużyć ten termin do połowy 2015 r. oraz, śladem EBC, obniżyć stopę oprocentowania rezerw bankowych (obecnie 0,25 proc.). Ostatnie dane z amerykańskiej gospodarki nie są na tyle złe, aby Fed zdecydował się wdrożyć QE3 już teraz. Można jednak się spodziewać, że komentarz do stanu gospodarki będzie miał pesymistyczną wymowę (szczególnie w odniesieniu do rynku pracy), a to z kolei może podnieść oczekiwania na QE3 w obliczu ważnych danych, które poznamy w piątek. Jeśli okażą się one wyraźnie słabsze od oczekiwań, rynek prawdopodobnie będzie żył nadziejami na QE3 przez następny miesiąc.

W Europie, finalny odczyt niemieckiego indeksu PMI dla przemysłu ukształtował się na poziomie 43 pkt (43,3 pkt prog) i jest to piąty kolejny spadek tego wskaźnika. Rozczarował również analogiczny odczyt dla Wielkiej Brytanii, gdyż tam PMI w przemyśle spadł z 48,4 pkt do 45,4 pkt (48,4 pkt prog). Przed otwarciem giełd w USA opublikowany został raport ADP mówiący o zmianie zatrudnienia w gospodarce amerykańskiej z wyłączeniem rolnictwa.

Zgodnie z nim, zatrudnienie w lipcu wzrosło o 163 tys. wobec 120 tys. oczekiwanych. Należy jednak podkreślić, że raporty ADP nierzadko są zawyżone w stosunku do szacunków rządowych, więc dane te nie wywarły wpływu na notowania i generalnie nie należy ich traktować jako wyznacznika dla piątkowej publikacji. Indeks ISM dla przemysłu w lipcu uległ minimalnej zmianie, gdyż wzrósł do 49,8 pkt z 49,7 pkt (50,2 pkt prog).

Z formacji głowy z ramionami na rynku EUR/USD ostatecznie nic nie wyszło, gdyż zamiast prawego ramienia kurs skonsolidował się wokół 1,23 USD. Krótkoterminowym oporem pozostaje 1,2330 USD, z którym rynek nie może sobie poradzić od wtorkowej sesji, lecz nie jest to oznaka słabości, a raczej brak chęci do zdecydowanego ruchu przed posiedzeniami władz monetarnych w Europie i USA. Do tego czasu kurs powinien utrzymać się w konsolidacji 1,2250-1,2330 USD.
Na rynku GBP/USD został ostatecznie zrealizowany zasięg wybicia z formacji głowy z ramionami (1,5590 USD), ale trzeba przyznać że odbyło się to w dość chaotyczny sposób, gdyż kurs uporczywie powracał w okolice linii szyi i wybicie uległo zahamowaniu. Jednakże słabe dane z Wielkiej Brytanii osłabiły funta i jego wartość ostatecznie spadła poniżej 1,56 USD.

Indeks S&P 500 zgodnie z przewidywaniami skonsolidował się w wąskim przedziale 1375-1385 pkt. Poziom docelowy 1400 pkt jest aktualny, a krótkoterminowa tendencja niezagrożona póki indeks utrzymuje się powyżej 1365 pkt. Środowe otwarcie przy 1382 pkt ma neutralną wymowę, a palącym pytaniem w jaki sposób na notowania może wpłynąć Fed. Oczekiwania są niewielkie, więc jakikolwiek element zaskoczenia ze strony FOMC może spowodować dynamiczny ruch na rynku.
Na krajowym rynku akcyjnym sesja stała pod znakiem niewielkiej zmienności oraz obrotu. W takich warunkach trudno o wyraźne sygnały, więc rynek siłą rzeczy wciąż konsoliduje się pod poziomem 2200 pkt w przypadku indeksu WIG20. Kurs EUR/PLN nie zdołał trwale pokonać 4,12 PLN i, w związku z tym, powrócił w okolice minimów nieco poniżej 4,10 PLN.

Sebastian Trojanowski