Czwartkowe wymiany zostaną zapamiętane przez Inwestorów za standardowo zmienne, podczas których WIG20 zyskiwał miejscami 0,50%. Indeks wahał się w zakresie 2172 - 2198 punktów w kontekście umiarkowanie negatywnych danych makro z USA oraz słabego wyniku spółki Morgan Stanley.

Dzisiejsza wymiana to także dynamiczny wzrost PKO BP po otwarciu o blisko 1,6%, po uprzednim, środowym spadku o 1,86%, a następnie wyzerowanie rynkowych zysków na bankowych walorach. Trzeba jeszcze dodać, że dzisiejsze obroty na wskazanym akcjogramie wyniosły przed samym fixingiem 267 mln zł. To prawie tyle co suma wymian na PZU i PEKAO. Akcje te oddziaływały dzisiaj za lokomotywy wzrostów, ale były równoważone i tonowane przez spadkową siłę PKOBP.

Bardzo ciekawym aspektem dzisiejszej wymiany na GPW było silne otoczenie, gdzie DAX dobijał do maksimów z początku maja br. a futures na S&P500 testowały opór 1374 pkt. i negatywnie się od niego odbiły w dół, w rytm zniżki na EURUSD. Wspólna waluta Eurolandu i USA zapodawała dzisiaj rytm na początku dnia wzrostowy, ale później po południu przeszła do spadków. Takie umacnianie się dolara o blisko figurę od sesyjnych maksimów 1,23229 USD mroziło bycze zapędy na GPW, choć DAX czy CAC40 nie reagowały zbytnio na lekkie pogorszenie nastrojów, być może z powodu drożejących ropy i miedzi o rząd wielkości 1,5-2,0 procent. To napędzało popyt w Eurolandzie, ale nie koniecznie byki z GPW. W takim otoczeniu WIG20 zyskuje na fixingu 0,64% z licznikiem obrotów na poziomie 786 mln złotych. Dokładnie 284 mln zł wypracowały walory PKO BP i zyskały 0,31%, choć górny cień pozostawi w pamięci czwartkowy pesymizm do bankowego blue chipa.

Z punktu widzenia techniki zapamiętajmy, że WIG20 posiada w układzie dziennym ważną harmoniczną formację kupna tzw. alternatywny Bat Pattern, choć krótkoterminowa konsolidacja 2200-2163 pkt. nieznacznie ciąży po stronie popytowej, czyli daje impuls do wejścia świeżej podaży na styl pierwszych sesji lipca 2012r. Nie koniecznie jednak popyt musi przegrać, gdyż tak, jak dzisiaj pisaliśmy przełamanie 2192-2200 pkt. powinno wzmocnić ruch w górę i dać szansę na 2255 pkt. a nawet i nieco wyższe poziomy, na zamknięcie znanej, spadkowej luki. Do tego cenny dołek 2009 punktów został w minionym miesiącu obroniony.

Dzięki temu byki posiadają cały czas kilka asów w rękawie, także ze wsparciem 2120-2092 pkt. na czele. Trzeba również pilnie śledzić zachowanie się średnich EMA z 65 i 100 sesji, gdyż notują one ujemne, spadkowe dynamiki. Jeśli kurs się z nimi zderzy i nie będzie w stanie zwyżkować do na przykład 2255-2300 pkt. to zaobserwujemy prawdopodobnie nową fazę pesymizmu na GPW z opcją zejścia WIG20 w rejon 2120-2092 pkt.

Michał Pietrzyca