Po wczorajszej słabszej publikacji dotyczącej istotnych danych makroekonomicznych, rodzima waluta zdołała jednak zyskać dzisiaj na wartości. Tym samy złoty udowodnił swoją zależność od szerokiego rynku.

W środę w godzinach popołudniowych zostały opublikowane wyniki dla produkcji przemysłowej za czerwiec, których odczyt finalny wyniósł 1.2 proc., r/r wobec rynkowego konsensusu 4 proc. r/r. Odczyty okazały się znacznie słabsze niż oczekiwali tego analitycy, co mogło być spowodowane między innymi wstrzymaniem wielu projektów infrastrukturalnych. Pozytywnym czynnikiem jest jednak fakt, że na przestrzeni ostatnich miesięcy spada inflacja producentów, tak więc słabość produkcji przemysłowej nie powinna wpłynąć na zmianę decyzji RPP w sprawie stóp.

Niemniej, polski złoty mimo wcześniejszej utraty na wartości zaraz po publikacji słabszych danych makroekonomicznych zdołał odreagować i dzisiaj w godzinach porannych nieco się umocnił w stosunku do euro. Para EURPLN kwadrans po godzinie 11.00 oscyluje na poziomie 4.1580 PLN, podczas gdy na koniec wczorajszej sesji zanotowała 4.1597 PLN. Dzisiejsze minimum dla tej pary walutowej wynosi 4.1546 PLN i jego przebicie dołem otwierałoby drogę w kierunku ostatniego lokalnego dołka 4.1469 PLN z dnia 2 maja. Rodzimej walucie sprzyjały wiadomości z szerokiego rynku, a dokładniej zza oceanu gdzie miało miejsce wystąpienie(drugi dzień) B.Bernanke przed senatem. Oczekiwania inwestorów związane z finalną wypowiedzią prezesa Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, przed godziną 16.00 czasu polskiego zdołały podbić notowania EURUSD, na czym skutecznie skorzystał polski złoty i umocnił się względem euro.

Zakończenie dwudniowego wystąpienia szefa Fed przed Kongresem nie przyniosło spektakularnych rozwiązań, na co po cichu liczył rynek. Mimo, że wśród inwestorów pozostały mieszane uczucia, to jednak otrzymali oni polisę ubezpieczeniową na wypadek gwałtownego pogorszenia się sytuacji gospodarczej. Tym samym nadzieje na ewentualny dodruk pieniądza pozostały przy życiu.

Kwadrans przed południem para EURUSD notuje wartość nieco poniżej 1.2280 USD. Wczorajszy dzień zakończyła równo na poziomie 1.2280 USD, tak więc w czwartek kluczowe dla kierunku tej pary walutowej mogą być dane z amerykańskiego rynku pracy oraz nieruchomości. W drugiej części dnia poznamy tygodniowe wyniki ilościowe wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, gdzie prognoza wynosi 365 tyś., oraz czerwcową sprzedaż domów na rynku wtórnym dla których oczekiwania wynoszą 4.62 mln. Dobre dane mogą skierować parę EURUSD na północ, a tym samym skłonić do przetestowania dziennego maksimum 1.2323 USD, którego wybicie dałoby szansę na osiągnięcie lokalnego szczytu 1.2333 USD z dnia 10 lipca.

Adrian Mech