Europejskim przywódcom udało się zaskoczyć inwestorów, sądząc po skali reakcji na głównych rynkach. Jednakże, można odnieść wrażenie, że w większym stopniu wynika to z bardzo niskich oczekiwań przed samym szczytem aniżeli innowacyjności i skuteczności przedstawionych rozwiązań.

Priorytetowym ustaleniem jest utworzenie europejskiego nadzoru finansowego, który umożliwi bezpośrednią rekapitalizację banków w strefie euro za pomocą środków w ESM. Hiszpańskim bankom zostanie udzielona tymczasowa pomoc z EFSF, która następnie będzie kontynuowana ze środków ESM, lecz ważnym punktem jest, że wsparcie to nie będzie miało uprzywilejowanego charakteru. Środki z obydwu wspomnianych funduszy będą mogły być użyte do stabilizacji rynków długu państw członkowskich, a doraźną pomoc uzyskają Włochy i Hiszpania, bez dodatkowych warunków.

Warto dodać, że ustalenia dotyczące rynku długu zostały poniekąd wymuszone przez szantaż Włoch i Hiszpanii, których przywódcy nie chcieli podpisać się pod "Paktem na rzecz Wzrostu i Zatrudnienia" dopóki nie zostanie im udzielona tymczasowa pomoc w redukcji kosztu zadłużenia. Podjęte działania zostały entuzjastycznie przyjęte przez rynek walutowy oraz obligacji.

W tle doniesień z Europy ukazał się odczyt indeksu Chicago PMI na poziomie 52,9 pkt (52,5 pkt prog) oraz finalna publikacji indeksu zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan, który spadł w stosunku do wstępnego szacunku do poziomu 73,2 pkt (74,1 pkt prog).

Na wieści ze szczytu UE kurs EUR/USD zareagował dynamicznym wzrostem do 1,2627 USD, po czym po konsolidacji w rejonie 1,2575 USD nastąpiła druga fala umocnienia euro, tym razem do poziomu 1,2690 USD. W ten sposób kurs pokonał 2-miesięczną linię trendu spadkowego i wygenerował sygnał kupna. Istotnym potwierdzeniem tego wskazania będzie zamknięcie tygodnia powyżej tej linii trendu. W następnym tygodniu jest szansa, że kurs na fali optymizmu dojdzie do 1,2823 USD. Czynnikiem temu sprzyjającym może być gra pod słabszy odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i, co za tym idzie, presja na QE3.

W ślad za optymistyczną sesją w Europie podążyli inwestorzy w USA, gdzie indeks S&P 500 przed godziną 17 zwyżkuje o ok. 1,8 proc. Oznacza to zdecydowane pokonanie oporu 1335 pkt i realizację zarysowanej w czwartek formacji odwróconej głowy z ramionami. Zasięg wybicia pokrywa się z niedawnym maksimum 1363 pkt i już podczas piątkowej sesji został w znacznym stopniu zrealizowany. Na poziomie 1365 pkt przebiega 61,8 proc. zniesienia spadku od 1422 pkt, więc jego pokonanie pozwoli na stwierdzenie o odwróceniu trendu spadkowego.

Na krajowym rynku wytworzyła się podobna sytuacja, gdzie indeks WIG20 znajduje się niewiele poniżej kluczowego oporu 2276 pkt. Jest spora szansa, że na fali polepszenia nastrojów uda się ten poziom pokonać i wygenerować sygnał kupna, który docelowo może skutkować ruchem do 2350 pkt.

Na rynku EUR/PLN kurs trzeci raz w ciągu 2 tygodni przetestował poziom 4,2240 PLN, ale do tej pory nie udało się go pokonać. Jeśli jednak to nastąpi, oznaczać to będzie wybicie z konsolidacji i aprecjację do 4,15 PLN w optymistycznym scenariuszu.

Sebastian Trojanowski