Mikroprzedsiębiorcy z sektora usług zaciągnęli w październiku aż o 38 proc. mniej kredytów niż rok temu.
Przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą pożyczyli w październiku w bankach niemal 1,6 mld zł, zaciągając prawie 11 tys. kredytów. To niemal o 22 proc. mniej niż przed rokiem, licząc pod względem wartości. Liczba kredytów spadła o prawie 35 proc. Tak wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej, opublikowanych dzisiaj.
Najwięcej pożyczyli działający w usługach, bo około 672 mln zł. Ale też w ich przypadku spadek akcji kredytowej był największy: liczba udzielonych kredytów firmom usługowym wyraźnie spadła (o 38,5 proc. w porównaniu z październikiem ubiegłego roku). Jednak pod względem wartości przyznanych kwot spadek był mniejszy i wyniósł 21,9 proc. To sugeruje, że pojedynczy kredyt przeciętnie był wyższy niż przed rokiem. Stąd wniosek, że jeśli firma przejdzie już przez weryfikacyjne sito banku, to jest w stanie pożyczyć więcej.
Banki podchodzą do kredytowania firm bardzo ostrożnie. Spadek w kredytach dla usługodawców byłby pewnie bardziej widoczny, gdyby policzyć go tylko dla branż bezpośrednio dotkniętych skutkami drugiej fali. Ale w tej kategorii mieści się też działalność, której pandemia nie szkodzi aż tak bardzo, a nawet takie, które są w fazie wzrostu, np. usługi IT.
Drugim sektorem pod względem wielkości udzielonego finansowania przez banki jest handel. Łącznie handlowcy pożyczyli w październiku około 427 mln zł, co stanowi prawie 28 proc. wszystkich kredytów. W ich przypadku występuje podobna zależność, co w usługach: liczba kredytów zmalała bardziej niż ich wartość. Choć w przypadku handlu rozjazd nie jest tak duży – wartość udzielonych kredytów była mniejsza o 32,4 proc. niż rok wcześniej, przy spadku ich liczby o 23,9 proc.
Profesor Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, tłumaczy, że ostrożność banków to efekt tego, że spory odsetek zaciągniętego przez firmy długu nie jest spłacany regularnie. W przypadku mikrofirm dotyczy to niemal 17 proc. wartości całego zadłużenia. Liczba kredytów zagrożonych to 13,4 proc. Dla porównania wskaźnik NPL (skrót od non-performing loan) dla kredytów konsumpcyjnych (ratalnych i gotówkowych) na koniec października wynosił 13,3 proc. wartościowo oraz 8,3 proc. liczbowo.
– Z uwagi na wyższe ryzyko kredytów gospodarczych banki mogą ostrożniej podchodzić do kredytowania działalności gospodarczej niż kredytów prywatnych, w szczególności w określonych branżach – uważa Waldemar Rogowski. I dodaje że ze względu na podwyższoną niepewność, którą przyniosła ze sobą druga fala pandemii, rynek kredytów dla mikrofirm w najbliższych kwartałach będzie raczej kontynuacją polityki ostrożności banków. Głównym bowiem problemem jest dziś prawidłowe oszacowanie ryzyka kredytowego.
Druga sprawa to wielkość popytu na kredyt. Sektor mikrofirm jest mało ukredytowiony – z bankowych pożyczek korzysta jeden na pięciu przedsiębiorców. Z innych badań wiadomo, że swoje bieżące potrzeby wynikające z działalności gospodarczej finansują oni przede wszystkim z własnych środków. Pandemia ma wpływ na popyt, na co wskazuje doświadczenie z wiosny: wtedy załamanie wystąpiło w kwietniu i maju. Co było naturalne: zamrożenie gospodarki utrudniało także dostęp do usług bankowych, a wzrost niepewności przekładał się na spadek aktywności przedsiębiorców, niezależnie od wielkości ich firm. Jednak w przypadku mikrofirm wpływ pandemii na ich zainteresowanie kredytem ma inną specyfikę niż u większych przedsiębiorstw. U tych drugich istotnym czynnikiem były również pieniądze z tarczy antykryzysowej i – zwłaszcza – finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. Według ekonomistów duże wsparcie z tarcz, jakie firmy otrzymały wiosną i latem, było jednym z powodów wyhamowania akcji kredytowej – przedsiębiorcy nie potrzebowali kredytów, bo płynność zapewniała im pomoc publiczna. Ta zasada nie działa u mikrofirm: gdy tylko gospodarka została odmrożona, zainteresowanie kredytem wzrosło.
– Od czerwca mamy odbicie popytu, a we wrześniu wystąpiła nawet wyższa liczba zapytań, niż była we wrześniu 2019 r. – zwraca uwagę Waldemar Rogowski.