Ceny ropy na amerykańskiej giełdzie paliw są coraz niższe. Będzie też tygodniowy spadek notowań - najmocniejszy od początku czerwca. Umocnienie się dolara USA spowodowało, że inwestorów mniej interesują surowce wyceniane w tej walucie, w tym m.in. ropa naftowa. Na rynkach nie znikają też obawy o podaż ropy z krajów sojuszu OPEC+ - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 41,00 USD, niżej o 0,89 proc.

Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 43,73 USD za baryłkę, niżej o 0,77 proc.

Ropa na rynkach paliw słabo zaczyna wrzesień po czterech poprzednich miesiącach ze zwyżkami notowań.

Wiele głównych gospodarek wciąż walczy z pandemią koronawirusa, co budzi obawy o trwałe ożywienie konsumpcji na rynkach.

W centrum uwagi inwestorów znów są obawy o podaż ropy z krajów OPEC.

Na rynki paliw trafia więcej ropy z Iraku, a ten zasygnalizował w tym tygodniu, że będzie się starał o 2-miesięczne zwolnienie z ustalonych dla Iraku cięć produkcji w ramach sojuszu OPEC+.

Irak przekroczył swój limit dostaw ropy na początku 2020 roku, w wyniku czego obecnie dokonuje głębszych cięć dostaw, aby to zrekompensować.

Tymczasem import ropy naftowej do Chin jest powolny, co też pogarsza perspektywy popytu na ropę na świecie.

W piątek inwestorzy z uwagą będą analizować dane z amerykańskiego rynku pracy za sierpień i poszukiwać oznak poprawy w gospodarce USA, co będzie mieć wpływ na skalę zapotrzebowania na paliwa w tym kraju. Ekonomiści prognozują, że stopa bezrobocia za Oceanem spadnie poniżej 10 proc., po raz pierwszy od marca.

"Nastroje na rynkach są słabe, a inwestorzy ogólnie sprzedają ryzykowne aktywa" - mówi Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.

Na zakończenie poprzedniej sesji WTI na NYMEX staniała o 0,3 proc., a Brent na ICE straciła 0,8 proc.

WTI na NYMEX staniała w tym tygodniu o 4,7 proc., a Brent zniżkowała o 3,1 proc.