Notowania ropy na amerykańskiej giełdzie paliw rosną i są blisko 43 USD za baryłkę. Słabnie zagrożenie huraganami w USA, rośnie za to niepokój inwestorów o wzrost liczby zakażeń koronawirusem na świecie, co może osłabić popyt na paliwa - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 43,07 USD, wyżej o 0,23 proc.

Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 46,03 USD za baryłkę, wyżej o 0,46 proc.

W USA słabnie zagrożenie huraganami po tym, gdy huragan Laura, który przeszedł w nocy z środy na czwartek nad Luizjaną i Teksasem na południu USA, zabił co najmniej 14 osób.

W Luizjanie co najmniej 464 tys. domostw zostało pozbawionych przez huragan prądu.

Laura w niedzielę przeszła nad Haiti i spowodowała śmierć co najmniej 31 osób. Na Dominikanie zginęły cztery osoby.

Po przejściu przez Karaiby huragan wzmógł się, przekraczając Zatokę Meksykańską i stał się huraganem 4 kategorii (na 5) w skali Saffira-Simpsona, ale potem został obniżony do poziomu burzy tropikalnej.

Rafinerie w Zatoce Meksykańskiej, które wstrzymały pracę w powodu huraganu, teraz powracają do normalnej działalności.

Na razie ropa naftowa może zaliczyć już 4. miesięczny wzrost notowań, a tymczasem na świecie rośnie liczba zakażeń koronawirusem, co mocno niepokoi inwestorów, bo pogorszenie kryzysu zdrowotnego globalnie może negatywnie wpłynąć na popyt na paliwa.

Stany Zjednoczone zbliżają się do 6 mln potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2. Liczba ta zostanie przekroczona prawdopodobnie w poniedziałek - obecnie brakuje do niej nieco ponad 5 tys. przypadków.

W ciągu ostatniej doby w Brazylii zanotowano 16.158 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Dzień wcześniej resort zdrowia Brazylii informował aż o ponad 41 tysiącach nowych infekcji.

5.413 zakażeń koronawirusem stwierdzono w ciągu ostatniej doby we Francji. W sobotę było z kolei 5.453 zakażeniach.