Notowania ropy na amerykańskiej giełdzie paliw pozostają stabilne, a w Londynie rosną. Rynek przygotowuje się na zakłócenia w produkcji i rafinacji ropy w USA z powodu huraganu Laura - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 43,40 USD, wyżej o 0,02 proc., po wzroście w środę o 0,1 proc.

Ropa Brent w dostawach na X na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 45,76 USD za baryłkę, wyżej o 0,26 proc., po spadku w środę o 0,5 proc.

Nadciągająca nad wybrzeże Teksasu i Luizjany Laura jest już huraganem czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona.

Meteorolodzy ostrzegą przed niebezpieczeństwem i obawiają się, że żywioł będzie miał katastrofalne skutki.

Laura - mająca uderzyć w południowe wybrzeże USA - niesie wiatr wyrywający drzewa oraz opady deszczu powodujące lokalne podtopienia. Jak przewidują meteorolodzy, rzeki spływające do Zatoki Meksykańskiej odwrócą swój bieg, występując z brzegów. Na trasie huraganu wydano również ostrzeżenia przed tornadami.

Według prognoz najbardziej ucierpi obszar w okolicy granicy między Teksasem a Luizjaną. Houston - największe miasto regionu - uniknie najgorszego scenariusza, centrum huraganu według najnowszych danych je ominie.

Swoje rafinerie w Zatoce Meksykańskiej zamknęły m.in. firmy Motiva Enterprises LLC i Valero Energy Corp. Produkcja ropy w tym regionie spadła o ponad 80 proc. Rafinacja zmniejszyła się z kolei o 3 mln b/d, co spowodowało skok cen benzyny.

Tymczasem zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 4,69 mln baryłek, czyli o 0,9 proc. do 507,763 mln baryłek - poinformował w środę amerykański Departament Energii (DoE). Rynek oczekiwał spadku zapasów o 2,59 mln baryłek.

Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 4,583 mln baryłek, czyli o 1,9 proc. do 239,179 mln baryłek.