Po spadkach na koniec ubiegłego tygodnia, poniedziałek na Wall Street przyniósł solidne wzrosty. Inwestorzy zastanawiają się, w jaki sposób wzrost przypadków koronawirusa w USA może przełożyć się na zapowiadane ożywienie po obecnej recesji.

Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 580 punktów, czyli 2,32 proc. i wyniósł 25.595,80 pkt.

S&P 500 zwyżkował 1,47 proc. i wyniósł 3.053,24 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,20 proc., do 9.874,15 pkt.

Pomimo poniedziałkowych wzrostów inwestorzy amerykańscy nadal z niepokojem wyczekują informacji o rosnącej liczbie nowych zakażeń koronawirusem w Stanach Zjednoczonych.

„Plany ponownego otwarcia gospodarki załamały się, ponieważ rosnąca codziennie liczba nowych przypadków Covid-19 w USA przekroczyła szczytowe poziomy z kwietnia, a wszyscy mieli nadzieję, że to się nie wydarzy” - powiedział Julian Emanuel, główny strateg ds. akcji i instrumentów pochodnych w BTIG.

Erik Bregar, szef strategii FX w Exchange Bank of Canada, wskazał, że statystyki dotyczące koronawirusa pogorszyły się przez ostatni weekend, ale inwestorzy jeszcze raz przeszli nad tym do porządku dziennego.

"Odbicie będzie znacznie wolniejsze i bardziej nierówne, niż większość ludzi uważa. Rynki wyceniają znacznie ostrzejsze ożywienie w kształcie litery V, które naszym zdaniem jest mało prawdopodobne” - powiedział David Hunt, prezes PGIM.

Ze spółek rosły ponad 11 proc. akcje Boeinga po tym, jak Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) podała, że od poniedziałku rozpoczynają się loty testowe samolotów modelu 737 MAX, które były uziemione od marca zeszłego roku po dwóch katastrofach, w których zginęło łącznie 346 osób.

Testy są kluczowym etapem procesu ponownego dopuszczenia Maxów do użytkowania, jednak nawet jeśli przebiegną pomyślnie, potrzeba będzie jeszcze co najmniej miesiąca na przeprowadzenie modyfikacji we wszystkich uziemionych maszynach oraz ich sprawdzenie i serwisowanie. Dodatkowo konieczne będzie przeszkolenie pilotów w obsłudze maszyn w nowej specyfikacji technicznej.

Notowania Gilead Sciences rosły o 2 proc. Spółka podała, że cena za terapię na Covid-19 lekiem remdesivir wyniesie 390 USD za dawkę dla rządów państw rozwiniętych i 520 USD za dawkę dla pacjentów z prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym.

Apple zyskał prawie 2 proc., a Facebook wzrósł ponad 1,5 proc. pomimo spadków w ciągu dnia. Od piątku m.in. Starbucks, Coca-Cola i Diageo ogłosili, że wstrzymują się z zamieszczaniem swoich reklam wobec oskarżeń o rozprzestrzenianie mowy nienawiści na portalach społecznościowych.

Southwest Airlines szły w górę o 2 proc. po tym, jak Goldman Sachs podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "sprzedaj".

Chiny nałożą restrykcje wizowe na Amerykanów, którzy „wykazali złą postawę” w sprawie Hongkongu – podało w poniedziałek chińskie MSZ. To odwet za ogłoszone przez USA restrykcje wizowe wobec chińskich urzędników uwikłanych w ograniczanie autonomii Hongkongu.

„Podejmowane przez USA próby powstrzymania Chin przed wprowadzeniem prawa o bezpieczeństwie państwowym w Hongkongu przy pomocy tak zwanych sankcji nigdy nie odniosą skutku” - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian na rutynowym briefingu w Pekinie.

To reakcja na ogłoszone w piątek przez sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo restrykcje wizowe wobec chińskich urzędników odpowiedzialnych za „podważanie wysokiego stopnia autonomii Hongkongu”.

Obywatel ChRL został skazany w USA za szpiegostwo ekonomiczne i spisek na rzecz Pekinu - podała agencja Associated Press. Wyrok zapadł 5 lat po oskarżeniu Hao Zhanga o udział w zmowie, której celem było wykradanie technologii z firm, w których był zatrudniany.

Analitycy zastanawiają się jak dalece rosnące napięcie przełoży się na działalność spółek.

„Istnieje wiele gałęzi przemysłu, w których amerykańskie firmy postawiły na świetlaną przyszłość Chin, ponieważ rynek jest tak obiecujący i tak duży. Teraz dopiero zdają sobie sprawę z ryzyka" - powiedział Myron Brilliant, szef ds. międzynarodowych w Izbie Handlowej USA.

"Chiny będą głównym chłopcem do bicia w trwającej kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA. Tyle, że ten chłopiec potrafi mocno oddać" - wskazywał Byron Callan z Capital Alpha Partners.

Koronawirus zabił dotąd ponad 502 tys. osób na całym świecie. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 10,1 milionów.

W ciągu ostatniej doby w USA zmarło na Covid-19 500 osób - podał w niedzielę Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych zdiagnozowano 45.255 tysiące nowych przypadków. Od początku epidemii z powodu koronawirusa zmarło w USA 125.539 osób. W sumie zdiagnozowano 2.510.323 przypadków Covid-19.

Liczba nowych przypadków rośnie o 5 proc. lub więcej w oparciu o średnią z siedmiu dni w 34 stanach w USA, w tym w Arizonie, Teksasie, Kalifornii, na Florydzie i w Nevadzie.