- ZKlaster nie będzie bronić węgla, ale będzie bronić regionu przed niewłaściwie przeprowadzoną transformacją - mówił w studiu Dziennika Gazety Prawnej Albert Gryszczuk, prezes Zgorzeleckiego Klastra Energii podkreślając, że transformacja wymaga czasu i przygotowania odpowiedniego planu.

Powiat zgorzelecki graniczący z Niemcami i Czechami to zasoby węgla brunatnego oraz związane z tym surowcem branże kopalniana i energetyczna. To także zatrudnione w nich tysiące pracowników. Właśnie tutaj znajdują się należące do PGE S.A. Kopalnia Węgla Brunatnego „Turów” i węglowa Elektrownia „Turów”. Przeciwko dalszej eksploatacji węgla w kopalni Turów protestowali ekolodzy oraz nasi południowi i zachodni sąsiedzi - Czesi i Niemcy. Równolegle region ten może pochwalić się największą w Polsce farmą fotowoltaiczną w Ręczynie pod Bogatynią, która do końca sierpnia ma osiągnąć produkcję energii na poziomie ok. 76 megawatów. Na energię odnawialną szczególnie stawia Zgorzelecki Klaster Energii (ZKlaster). Organizacja ta, zrzeszająca min. przedstawicieli samorządu terytorialnego i biznesu, wśród swoich celów wskazuje stały i zrównoważony rozwój sektora energetyki odnawialnej. To właśnie członkowie ZKlastra wybudowali wspomnianą farmę fotowoltaiczną. Region ten może być zatem dobrą ilustracją prób wdrożenia procesu przejścia z węgla na odnawialne źródła energii.

W studiu Dziennika Gazety Prawnej Prezes ZKlastra odnosząc się do zabezpieczenia środków finansowych na inwestycje w transformację energetyczną podkreślał, iż nowoczesne źródła energii mają to do siebie, że się opłacają, a banki w nie inwestują, zaś większy problem z pozyskaniem kapitału ma operator źródła węglowego. Nasz gość odniósł się także do możliwości uzyskania środków unijnych wyjaśniając, że uzależnione jest to od stworzenia planu oraz, że to nie będą tylko pieniądze na źródła energii i na sieć energetyczną, ale również na skuteczną pomoc w przeobrażeniu kombinatu górniczo-energetycznego, na ludzi, którzy tam pracują, i stworzenie dobrych warunków w regionie: - Rozpoczęliśmy prace nad tworzeniem strategii transformacji regionu, takiej długofalowej. To ma być dokument, który przede wszystkim zidentyfikuje te miejsca, które są wrażliwe, a ta warstwa społeczna jest podstawowa. Chodzi o nasz dobrostan, chodzi, o to, żeby dobrze się żyło.

Prezes Albert Gryszczuk odniósł się także do kwestii planowanego poziomu produkcji energii z „czystych” źródeł, magazynowania i optymalizacji jej zużycia, a także do sposobów na przyciągnięcie inwestorów, do degradacji środowiska przez elektrownie i kopalnie oraz do uzyskania przez tę ostatnią przedłużenia koncesji na wydobycie. Zapraszamy do obejrzenia wywiadu.