Miedź na giełdzie metali LME w Londynie tanieje w reakcji na wstrząsy na globalnych rynkach wywołane kryzysem naftowym. Miedź w dostawach 3-miesięcznych na LME jest wyceniana niżej o 1,2 proc. wobec 5.184,00 USD za tonę notowanych na zakończenie poprzedniej sesji - podają maklerzy.

Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 1,41 proc. do 2,3040 USD za funt.

Na giełdach tanieją też inne metale bazowe w reakcji na bezprecedensowy spadek notowań ropy naftowej w USA w poniedziałek poniżej zera, aż do minus 40 dolarów za baryłkę.

BHP Billiton Group, czołowa spółka wydobywcza na świecie, ostrzega tymczasem, że możliwa jest druga fala zakażeń koronawirusem w Chinach, co stanowiłoby poważne ryzyko dla ożywienia gospodarczego w tym kraju i dla popytu na metale przemysłowe.

W ubiegłym miesiącu ceny metali bazowych zaliczyły najniższe poziomy od niemal 4 lat, bo zamknięcie wielu gospodarek na świecie - walczących z epidemią koronawirusa - zakłóciło globalny popyt na surowce.

Od tego czasu notowania metali przemysłowych nieco się odbiły, gdy chińska gospodarka zaczęła nabierać sił.

"Kryzys naftowy pogorszył sentyment na rynkach, m.in. wobec metali przemysłowych" - mówi Jiang Hang, wiceprezes ds. tradingu w Jinchuan Maike Metal Resources Co.

Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME spadła o 28 USD do 5.184,00 USD za tonę.

Ubiegły tydzień miedź zakończyła ze zwyżką notowań i był to już 3. z kolei tydzień, gdy metal na LME w Londynie zdrożał.