Ceny ropy w USA powiększają spadki po tym, gdy surowiec na koniec poprzedniej sesji był wyceniany najniżej od ponad 2 lat. Inwestorzy czekają na odpowiedź Rosji na plan OPEC+ zakładający mocniejsze cięcie dostaw ropy przez kartel i jego sojuszników - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 45,48 USD, po zniżce ceny o 0,92 proc.

Ropa Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 49,52 USD za baryłkę, niżej o 0,94 proc.

W czwartek w Wiedniu rozpoczęło się dwudniowe ministerialne spotkanie producentów ropy z Organizacji Krajów Eksportujących Ropę (OPEC) i sojuszników spoza tej grupy.

Ministrowie z OPEC zgodzili się na obniżenie produkcji surowca o 1,5 miliona baryłek dziennie w odpowiedzi na słabnący globalny popyt na paliwa z powodu epidemii koronawirusa.

Eksperci techniczni z OPEC+ sugerowali wcześniej, aby kartel i inni dostawcy ropy obniżyli w II kw. 2020 r. podaż surowca o 600.000 do 1 miliona baryłek dziennie.

Z kolei Arabia Saudyjska naciskała na OPEC+, aby zgodził się na redukcję wydobycia ropy o 1,5 mln baryłek dziennie, w celu zrekompensowania popytu spowodowanego globalnym rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

W rozmowach OPEC+ w Wiedniu w czwartek nie brał udziału minister energii Rosji Aleksander Nowak - w środę Nowak odmówił poparcia tak mocnego cięcia dostaw ropy.

Inwestorzy czekają teraz na odpowiedź Rosji na plan OPEC.

Sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkindo ocenił, że nie ma powodów aby wątpić w zaangażowanie się Rosji w działania OPEC.

Podczas poprzedniej sesji ropa WTI na NYMEX staniała o 1,9 proc., a Brent straciła 2,2 proc.