Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi wzrostami, a indeks Nasdaq ustanowił historyczny rekord pchany w górę przez rosnące akcje Amazona. Inwestorzy analizują napływające informacje dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,60 proc. do 29.276,82 pkt. S&P 500 zwyżkował o 0,73 proc. do 3.352,09 pkt. Nasdaq Composite wzrósł o 1,13 proc. do 9.628,39 pkt.

Akcje Amazona wzrosły w poniedziałek o ponad 2 proc., po raz pierwszy w historii przekraczając barierę 2100 USA za sztukę.

Po około 1 proc. zyskiwały Netflix i Alphabet, właściciel Google.

W kolejnej zmiennej sesji akcje Tesli, producenta samochodów elektrycznych, zyskały na koniec dnia 3 proc.

Ze spółek z indeksu Dow najlepiej zachowywały się akcje Boeinga, rosnąc o 2 proc. Po 1 proc. zwyżkowały też notowania Microsoft i Visa.

Akcje Taubman Centers rosły o 53 proc. Operator centrów handlowych Simon Property Group podał w poniedziałek, że zakupi konkurencyjnego Taubmana za 52,50 USD za akcję w gotówce, czyli około 3,6 mld USD.

Notowania Edgewell Personal Care zyskiwały 23 proc. Firma podała w raporcie za IV kw., że skorygowany zysk na akcję wyniósł 55 centów wobec oczekiwanych 29 centów.

Limited Brands szedł w górę o 2 proc. po tym, jak stacja CNBC podała w poniedziałek, powołując się na źródła, że firma jest bliska sprzedaży marki Victoria's Secret funduszowi private equity Sycamore Partners.

Apple spadał o 0,5 proc. Media spekulują, że premiera nowej, tańszej wersji iPhone'a może zostać przesunięta ze względu na epidemię koronawirusa w Chinach.

Akcje FedEx rosną o 2,5 proc. UBS podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z neutralnie".

„Podczas, gdy nadal monitorujemy ryzyko dla naszej pozycji na rynku akcji, jesteśmy optymistami, że zdecydowane działania podjęte przez rządy doprowadzą do opanowania epidemii” - powiedział Mark Haefele, dyrektor ds. inwestycji w UBS Global Wealth Management.

Nie słabną obawy związane z epidemią koronawirusa. Chiński resort zdrowia podał, że liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Chinach wynosi już 909, a całkowita liczba zakażonych to 40.171 przypadków.

Zarówno w Chinach, jak i za granicą wraz z nowym bilansem zgonów z powodu koronawirusa przekroczona została całkowita liczba zgonów wywołanych w 2003 r. SARS - wirus ten spowodował do końca 2003 roku śmierć 774 osób, w tym - 349 w samych Chinach kontynentalnych.

W Chinach zakończyła się przerwa w pracy, przedłużona przez władze z powodu epidemii koronawirusa. W poniedziałek część firm pozostaje jednak zamkniętych, wiele fabryk nie wznowiło pełnej produkcji, a część biur prosi pracowników, by wciąż pracowali zdalnie.

W samym Wuhan mogło zostać zainfekowanych koronawirusem co najmniej 500 tys. osób, które nawet o tym nie wiedzą - oceniają z kolei eksperci.

Przewodniczący Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że odnotowuje się także wzrost zakażeń wśród osób, które nie były w Chinach.

„Wykrywanie niewielkiej liczby przypadków może wskazywać na szerszą transmisję w innych krajach; krótko mówiąc, możemy widzieć tylko wierzchołek góry lodowej” - powiedział szef WHO.

"Nowe globalne liczby infekcji wskazują na pewną stabilizację sugerującą, że szybkość rozprzestrzeniania się tego wirusa spadła” - ocenił w notatce dla klientów Martin Wolburg, starszy ekonomista w Generali Investments.

Chińskie władze starają się wesprzeć gospodarkę w tym trudnym czasie. Bank centralny Chin podjął w poniedziałek działania, aby utrzymać płynność na rynkach, przeprowadzając operacje reverse repo o wartości 700 mld juanów.

Ekonomiści zastanawiają się jaki wpływ epidemia koronawirusa może mieć na gospodarkę Chin.

"Oczekuję, że pierwsze oznaki wpływu epidemii na lokalne gospodarki pojawią się między 20 a 25 lutego, kiedy zostaną opublikowane zamówienia w eksporcie Tajwanu, dane PMI dla Australii, Tajlandii i Hongkongu. Zmiana zapasów produktów chińskich producentów, a także import głównych firm motoryzacyjnych, detalicznych i trwałego użytku, jest sygnałem, że wstrzymanie produkcji prawdopodobnie wpływa negatywnie na łańcuch dostaw" - powiedział Ben Emons, dyrektor zarządzający strategią makro w Medley Global Advisors.

Analitycy zastanawiają się też jak duży wpływ rozprzestrzenianie się koronawirusa może mieć na produkcję przemysłową regionu Hubei, który stanowi główne ognisko epidemii. Narodowa komisja zdrowia Chin podała, że w Hubei odnotowano 73 proc. zachorowań z 40.260 wykrytych dotychczas.

„Udział przemysłu w PKB prowincji Hubei jest wyższy niż w przypadku całego kraju. Skala wpływu zależy od rozwoju epidemii” - Xu Gao, główny ekonomista w BOCI Securities.