Saudi Aramco pod względem skali biznesu zostawia w tyle amerykańskich gigantów technologicznych.
Nową „największą” spółką świata zostanie kontrolowana przez Arabię Saudyjską firma, która posiada złoża ropy i zarządza operacjami naftowymi w tym kraju. Saudi Aramco istnieje od wielu lat, ale w rankingach pojawi się dopiero po tym, jak zacznie być notowana na giełdzie, która określi jej wartość rynkową. W ostatnich dniach Aramco uzyskało wszystkie potrzebne zgody na debiut giełdowy. Ma on nastąpić w najbliższych tygodniach.
Najnowsze raporty analityczne banków, które współpracują przy przygotowywaniu oferty publicznej, wskazują, że wycena spółki kontrolowanej przez rząd w Rijadzie powoli idzie w dół. Kiedy trzy lata temu pierwszy raz ogłoszono pomysł wprowadzenia Saudi Aramco na giełdę, mówiło się, że to spółka warta co najmniej 2 bln dol. Dziś wymienia się kwoty w okolicach 1,5 bln dol., może nawet nieco poniżej tego poziomu. Ale nawet przy takiej wycenie to nadal będzie bezapelacyjnie najbardziej wartościowa spółka giełdowa świata. Obecny lider, amerykański Apple, ma wartość rynkową 1,14 bln dol. Microsoft jest wart 1,1 bln dol.
Za rekordowymi oczekiwaniami w kwestii wyceny Saudi Aramco kryje się ogromny biznes tej spółki. W pierwszych trzech kwartałach 2019 r. miała ona 244 mld dol. przychodów, 137 mld dol. zysku operacyjnego i 68 mld dol. zysku netto. Jednocześnie jej działalność operacyjna przyniosła jej 81 mld dol. przepływów gotówkowych. Dla porównania: Apple w tym samym czasie miał 187 mld dol. przychodów, 41 mld dol. zysku operacyjnego i 35 mld dol. zysku netto oraz 43 mld dol. przepływów gotówkowych. Aramco jest więc o 30 proc. większe, jeśli chodzi o skalę biznesu, którą widać w skali przychodów, a do tego jest bardziej rentowne. Marża operacyjna w arabskiej firmie naftowej sięga aż 56 proc., w przypadku Apple to niecałe 22 proc.
Obydwie firmy są porównywalne, jeśli chodzi o wartość aktywów: Saudi Aramco ma ich 389 mld dol., a Apple 339 mld dol. Ich struktura jest jednak odmienna. W Apple 206 mld dol. to gotówka ulokowana w obligacjach i na lokatach bankowych. W bilansie Saudi Aramco 253 mld dol. to rafinerie, pola naftowe i inne fabryki oraz urządzenia, czyli majątek trwały. Zapasów gotówki arabska firma ma „tylko” ok. 50 mld dol.
Saudi Aramco pobije rekord, także jeśli chodzi o wielkość oferty publicznej. Władze w Rijadzie zamierzają sprzedać prywatnym inwestorom tylko ok. 2 proc. akcji, ale przy wycenie spółki na poziomie 1,5 bln dol. ten pakiet będzie wart 30 mld dol. Największa jak dotąd oferta akcji w historii – chińskiej firmy Alibaba z 2014 r. – miała wartość 25 mld dol.
Rekordowa oferta publiczna z Arabii Saudyjskiej zwraca uwagę jeszcze co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze jest ona częścią większego planu transformacji arabskiej gospodarki, tak aby była ona mniej zależna od ropy. Sprzedaż pakietu akcji w Aramco da władzom pieniądze na rozwój innych branż (np. turystyki), a debiut giełdowy w Rijadzie powinien pomóc w rozwoju lokalnej branży finansowej.
Po drugie Saudi Aramco wejdzie na giełdę w momencie, w którym ropa naftowa wyraźnie tanieje – dziś jest ona o kilkanaście procent tańsza niż rok temu. Na pierwszy rzut oka jest to więc nie najlepszy moment na giełdowy debiut. Chyba że władze w Rijadzie obawiają się, że trend spadkowy na rynku ropy jest trwały i w kolejnych miesiącach będzie ona nadal tanieć. W takim wypadku faktycznie lepiej sprzedać pakiet akcji Saudi Aramco jak najszybciej.