Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami wywołanymi zapowiedziami prezydenta Donalda Trumpa o możliwości rychłego podpisania porozumienia handlowego z Chinami. Rynki analizują treść rozmowy prezydentów USA i Ukrainy wobec rosnącego zamieszania politycznego wokół ewentualnego uruchomienia procedury impeachmentu.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował 0,61 proc., do 26.970,71 pkt.

S&P 500 wzrósł o 0,62 proc. i wyniósł 2.984,87 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,05 proc., do 8.077,38 pkt.

Akcje koncernów tytoniowych Philip Morris i Altria szły w górę odpowiednio: 6,5 proc. i 0,5 proc. po tym, jak firmy ogłosiły, że zakończyły negocjacje ws. fuzji.

CEO Juul Kevin Burns, należącej do Altrii firmy produkującej e-papierosy, ogłosił swoje odejście ze stanowiska. Ma go zastąpić dotychczasowy dyrektor ds. strategii i rozwoju K. C. Crosthwaite. Media wskazują, że rezygnacja nastąpiła w związku z planowanym przez Biały Dom wprowadzeniem w USA zakazu sprzedaży większości smakowych wkładów do e-papierosów.

Notowania Nike rosły 5,5 proc. - spółka podała w raporcie finansowym, że kwartalny zysk na akcję wyniósł 86 centów, przebijając o 16 centów prognozy.

„Trudno przewidywać, jak długo może potrwać rozejm z Chinami w handlu, co zwiększa ostrożność inwestorów na rynkach akcji” - powiedział Neil Mellor z BNY Mellon.

Prezydent Trump powiedział dziennikarzom, że porozumienie z Chinami może nastąpić szybciej niż ktokolwiek mógłby sądzić. Oba kraje prowadzą negocjacje mające zakończyć wojnę handlową od zeszłego roku. Każdy sygnał o postępach lub regresie rozmów ma duży wpływ na rynki, gdyż może mieć znaczny wpływ na globalną koniunkturę.

Według źródeł agencji Bloomberga, Chiny przygotowują się do zwiększenia zakupów amerykańskiej wieprzowiny. Decyzja miałaby mieć związek z kolejną rundą negocjacji handlowych, ale też z krajową podażą, która w tym roku jest niska, ze względu na epidemię afrykańskiego pomoru świń.

W ubiegłym tygodniu Pekin ogłosił, że chińskie firmy zakupią z USA "pewne ilości" towarów rolnych, takich jak soja i wieprzowina, a zamówienia te będą wyłączone z ceł odwetowych nałożonych przez chińskie władze w ramach retorsji za karne taryfy wprowadzane przez administrację USA.

Wang Yi, minister spraw zagranicznych Chin, powiedział w środę, że Pekin "nie chce uczestniczyć w +Grze o Tron+ na arenie międzynarodowej", ale ostrzegł Waszyngton, by nie ingerował w suwerenność Chin. Dodał, że Państwo Środka nie będzie podporządkowywać się groźbom, w tym także w sprawie handlu, choć wyraził nadzieję, że runda rozmów handlowych na wysokim szczeblu w przyszłym miesiącu przyniesie pozytywne rezultaty.

Wcześniej we wtorek prezydent USA Donald Trump powiedział, że Stany Zjednoczone nie będą dłużej tolerować praktyk handlowych Pekinu i że nie zaakceptuje „złej umowy” z Chinami w sprawie handlu.

Amerykański prezydent oskarżył też władze w Pekinie o manipulację walutami, kradzież własności intelektualnej i dumping produktów, a także zwrócił uwagę na przemoc chińskich władz wobec demonstrantów w Hongkongu.

Amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin powiedział w poniedziałek, że 7 października w Waszyngtonie wznowione zostaną negocjacje handlowe USA z Chinami. Do stolicy USA ma wtedy przylecieć wicepremier Chin Liu He, który będzie prowadził rozmowy z przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem oraz sekretarzem skarbu USA Stevenem Mnuchinem.

Gorącym tematem w Waszyngtonie pozostaje możliwość impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa. Biały Dom opublikował transkrypcję rozmowy prezydenta USA z prezydentem Ukrainy. Z rozmowy wynika, że prezydent Donald Trump zwrócił się do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Żeleńskiego o „zbadanie sprawy” byłego wiceprezydenta Joe Bidena i jego syna Huntera Bidena.

Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi zapowiedziała we wtorek rozpoczęcie przez sześć komisji Izby Reprezentantów "oficjalnego dochodzenia" w celu ustalenia, czy uzasadnione jest postawienie prezydenta Donalda Trumpa przed sądem Kongresu, czyli rozpoczęcie jego "impeachmentu".