Istnieje bodziec, czyli 15 proc. podatku, żeby raczej pozostawić pieniądze z OFE w ZUS-ie - uważa Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego "Xelion".

- "Teraz jeszcze trudno jest przewidzieć skutki zmian, bo nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy lepsza będzie waloryzacja w ZUS-ie, czy lepsze będą wyniki spółek giełdowych i wyniki na giełdzie cen akcji tych spółek. Wiem, że istnieje taki bodziec pod tytułem 15 proc., żeby raczej zostawiać pieniądze w ZUS-ie" - uważa ekspert.

Przeniesienie oszczędności z OFE na Indywidualne Konta Emerytalne lub do ZUS zakłada zaprezentowany w poniedziałek przez rząd plan reformy emerytalnej. Decyzja, gdzie przenieść pieniądze, ma należeć do obywateli, transferowi do IKE ma towarzyszyć 15-proc. opłata.

"Jeżeli członek OFE zdecyduje się przełożyć swoje pieniądze do prywatnego Funduszu Inwestycyjnego to zapłaci podatek 15 proc. od tego, jeżeli zdecyduje się, żeby sprzedać te akcje i zapisać sobie na koncie w ZUS, to tego podatku nie zapłaci. W związku z tym, naturalnym bodźcem dla Polaków jest to, żeby raczej nie przechodzić do tych nowych funduszy emerytalnych, tylko, żeby nie płacić podatku." Jak zauważył Piotr Kuczyński, gdyby wszystkie pieniądze z OFE poszły na Indywidualne Konta Emerytalne "budżet państwa zyskałby 24 miliardy złotych - 15 proc. ze 160 miliardów złotych. A jeżeli część Polaków zostawi pieniądze w ZUS-ie, no to dostanie budżet państwa więcej niż te 24 miliardy".

Zdaniem Piotra Kuczyńskiego, "Dla GPW nie jest to dobra informacja, bo to może wymuszać wyprzedaż akcji po 1 stycznia przyszłego roku, dlatego, że ten system ma zacząć działać od 1 stycznia".

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że "Polacy będą mieli wolny wybór, gdzie ulokować pieniądze z OFE". "100 proc. środków z OFE, w kwocie 162 mld zł, przekazujemy na prywatne, indywidualne konta emerytalne uczestników OFE" - poinformował, dodając, że chodzi o oszczędności 15,8 mln obywateli. Pieniądze te będą "w 100 proc. prywatne i dziedziczone tak, jak było to obiecywane 20 lat temu" - dodał.

Plan zakłada, że będzie je można przenieść albo na IKE, albo do ZUS. Jak podkreślił Morawiecki, rząd w swoim modelu, domyślnie, zakłada, że obywatele będą chcieli pozostawić te pieniądze w IKE. Model zakłada - jak podkreślił - że od pieniędzy pozostawianych w IKE pobrana zostanie "opłata przekształceniowa", jako element "zachowania sprawiedliwości". Emerytury z ZUS są opodatkowane, pieniądze wypłacane z IKE po osiągnięciu wieku emerytalnego - nie - przypomniał szef rządu.

Premier zastrzegł jednocześnie, że zmiany w obszarze OFE muszą być robione bardzo ostrożnie, aby nie zachwiać stabilnością rynków i stabilnością giełdy. Przypomniał, że OFE ulokowały ok. 127 mld zł w spółkach notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych.

autor: Radosław Jankiewicz