PKP Intercity szukają 4 mld zł na inwestycje. Spółka liczy na wieloletni kontrakt z państwem, który pozwoli jej zdobyć pieniądze na tabor - pisze poniedziałkowy "Puls Biznesu".

"Pieniądze są np. potrzebne na zakup 12 pociągów za 1 mld zł" - przypomina gazeta.

PKP Intercity są na półmetku inwestycji - zauważa "PB". W latach 2016 - 2023 spółka planuje kupić wagony, lokomotywy, składy zespolone i zmodernizować tabor. Wiele inwestycji jest już zrealizowane, ale na wiele trzeba jeszcze znaleźć pieniądze, by można zrealizować plan.

"Mamy zabezpieczone m.in. finansowanie z funduszy unijnych oraz podwyższenia kapitału przez PKP, które umożliwią nam wykonanie wielu inwestycji, ale musimy jeszcze zdobyć ok. 4 mld zł" - mówi w rozmowie z dziennikiem odpowiedzialny za finanse w PKP Intercity członek zarządu Artur Resmer.

Jak zauważa "PB", jednym ze sposobów na zdobycie koniecznych środków jest pozyskanie ich na rynkach finansowych. Artur Resmer przyznaje jednak, że aby tak się stało, konieczne jest wynegocjowanie nowej umowy na finansowanie z budżetu państwa usług służby publicznej świadczonych przez PKP Intercity. Bieżący kontrakt upływa w 2021 r., a resort infrastruktury podjął już prace dotyczące zawarcia nowego - obowiązującego od grudnia 2019 do 2034 r.

"Nie wiadomo jednak, jak skarb państwa wyceni w nowej umowie wartość dopłaty do działalności spółki. W tym roku - w ramach obecnego kontraktu - może ona otrzymać ok. 600 mln zł. Bieżące dotacje służą zabezpieczeniu finansowania kredytów zaciągniętych na tabor kupiony w poprzednich latach, nowy, 15-letni kontrakt pozwoliłby zdobyć pieniądze na nowy" - napisano w poniedziałkowym wydaniu PB.