Amerykańskie giełdy notują 5. z rzędu spadkową sesję w obliczu eskalacji konfliktu handlowego USA-Chiny. Ropa na plusie wobec spekulacji o niższym od zapowiedzi zwiększeniu wydobycia ropy przez OPEC+.

Dow Jones traci 0,8 proc., S&P 500 idzie w dół o 0,5 proc., Nasdaq Comp zniżkuje o 0,4 proc.

W Europie również wyraźne spadki indeksów: Euro Stoxx 600 traci 1,1 proc.

W USA najmocniej zniżkuje sektor telekomunikacyjny, natomiast sektor paliwowy znalazł się na plusie o ponad 1-proc.

O ok. 1 proc. spadają wyceny Caterpillar i Boeinga. Rynek obawia się, że spółki o profilu eksportowym mogą stracić na atrakcyjności w związku z eskalacją globalnych konfliktów handlowych.

Lekko na plusie kwotowane są walory Tesli. Prezes spółki E. Musk poinformował w weekend na Twitterze o otwarciu nowej linii produkcyjnej dla swoich samochodów elektrycznych.

2 proc. sięga przecena akcji Disneya. Spółka zamierza przebić ofertę Comcastu, która oferuje 65 mld USD za imperium medialne Twenty-First Century Fox - wynika z informacji CNBC.

Nawet 4 proc. na otwarciu zniżkował kurs Intela. W poniedziałek Northland Securities obniżył rekomendację dla spółki do "sprzedaj" - to dopiero trzecia taka rekomendacja spośród 42 ośrodków analitycznych wydających raporty dla Intela.

Na rynku walutowym i FI niewielkie wahania głównych par i benchmarków.

EUR/USD porusza się w okolicach piątkowego zamknięcia, czyli 1,161, po porannych spadkach w okolice 1,157.

W tym tygodniu spodziewamy się wzrostu EUR/USD. Silny spadek po konferencji EBC prawdopodobnie wyczyścił stop loss-y grających na osłabienie dolara, więc do piątku spodziewamy się stabilizacji lub niewielkiego wzrostu pary" - napisali w poniedziałkowym komentarzu ekonomiści ING.

"Jeżeli potwierdzą się nasze oczekiwania na wzrost PMI ze strefy euro to pod koniec tygodnia ruch EUR/USD może sięgnąć 1,18. Para prawdopodobnie utrzyma się w tych okolicach w najbliższych tygodniach. Inwestorzy obawiają się polityki nowego rządu Włoch, ale dolarowi szkodzi z kolei ryzyko nałożenia ceł odwetowych na towary z USA" - dodali.

USD/JPY zniżkuje o 0,2 proc. do 110,4.

Rentowność 10-letnich Treasuries spada o 1 pb. do 2,91 proc., 10-letnie bundy umacniają się o 1 pb. do 0,39 proc.

W poniedziałek, o 19.00 Raphael Bostic z Fed w Atlancie wystąpi w Rotary Club w Savannah, a o godz. 22.00, podczas konferencji bankowej Fed w Nowym Jorku, wystąpi John Williams, który rozpoczyna w poniedziałek pracę jako prezes Fed w Nowym Jorku.

Rynki czekają w tym tygodniu na wystąpienia i nieoficjalne przecieki z konferencji bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze, organizowanej przez EBC. Na wtorek zaplanowano przemówienie prezesa EBC M. Draghiego, a dzień później w dyskusji panelowej udział weźmie m.in. prezes Fed Jerome Powell.

Z danych makro, indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych, przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB), wyniósł w czerwcu 68 pkt. Oczekiwano 70 pkt., tyle samo co miesiąc wcześniej.

USA I CHINY ROZPOCZYNAJĄ WOJNĘ HANDLOWĄ

Uwaga rynków finansowych skierowana jest na wymianę ciosów w polityce handlowej między USA a Chinami.

Prezydent USA Donald Trump zatwierdził w piątek listę chińskich produktów, o wartości ok. 50 mld dolarów, na które USA nałożą 25-proc. cła.

Lista obejmuje 1.102 kategorii produktów. Znalazło się na niej wiele wytworów chińskiego sektora technologicznego, rozwijanych m.in. w ramach rządowego programu "Made in China 2025" (robotyka, lotnictwo, przemysł maszynowy, auta).

Chiny błyskawicznie, bo w ciągu 12 godzin, odpowiedziały nałożeniem 25-procentowych ceł na 659 rodzajów towarów z USA o wartości 50 mld dolarów. Bariery uderzają w kluczowe dla agendy administracji Donalda Trumpa sektory gospodarki.

Już 6. lipca wejdą w życie taryfy o wartości 34 mld dolarów. Chiny wycelowały je głównie w amerykański sektor rolny, czyli zaplecze polityczne Partii Republikańskiej.

Cła obejmą: soję, kukurydzę, pszenicę, ryż sorgo, wołowinę, wieprzowinę, drób, ryby, nabiał, orzechy, warzywa, owoce morza.

Taryfy dotkną również amerykański przemysł motoryzacyjny (samochody).

"Choć Chiny mogą nałożyć taryfy tylko na 130 mld amerykańskiego importu (vs. 500 mld USD chińskiego importu do USA), Pekin ma w palecie inne narzędzia do wykorzystania w konflikcie handlowym. Największym z nich jest prawdopodobnie bojkot dóbr konsumenckich przez chińskich konsumentów, choć w grę wchodzą ograniczenia inwestycyjne dla amerykańskich firm (amerykańskich przedsiębiorstw w Chinach jest więcej niż chińskich w USA" - ocenili w poniedziałkowym komentarzu analitycy Danske Bank.

Chińskie cła na inne towary, w tym węgiel i ropę, zostaną ogłoszone w późniejszym terminie. Trump od początku urzędowania wielokrotnie składał obietnice odbudowy sektora węglowego w Stanach.

Z chińskich danych wynika, iż import produktów rolnych z USA w 2017 r. wyniósł 24,1 mld USD, co daje 19 proc. całości importu tej kategorii produktów.

Administracja USA pracuje nad kolejną transzą taryf dla importu wartego ok. 100 mld USD.

Robert Lighthizer, główny przedstawiciel ds. handlu USA w Białym Domu, zapowiedział nałożenie przez USA ograniczeń na chińskie inwestycje w USA - ma to nastąpić w ciągu 2 tygodni.

OPEC+ DYSKUTUJE O ZWIĘKSZENIU WYDOBYCIA O 300-600 TYS. B/D

Producenci ropy z ugrupowania OPEC+ rozważają zwiększenie wydobycia o 300-600 tys. b/d ropy dziennie na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy - dowiedział się nieoficjalnie Bloomberg.

To mniej niż proponowali wcześniej najwięksi producenci - Rosja sygnalizowała chęć zwiększenia podaży o 1,5 mln b/d, a Arabia Saudyjska o 0,5-1 mln b/d. Grupa OPEC+ pompuje dziennie na powierzchnię ok. 32 mln b/d.

Po informacjach BBG, ceny ropy odrobiły poranne ok. 2-proc. straty.

Baryłka ropy WTI w dostawach na lipiec w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,1 USD, po zwyżce o 0,1 proc. Brent w dostawach na sierpień w Londynie drożeje o 1,3 proc. do 74,4 USD za baryłkę.

Państwa OPEC+ (w sumie 24 podmioty) pracują również nad stałą instytucjonalizacją współpracy.

Decyzje zapadną na piątkowo-sobotnim szczycie OPEC+ w Wiedniu. W piątek obradować będą członkowie kartelu, a w sobotę dołączą do nich pozostali członkowie porozumienia.

Umowa OPEC+ zakłada obecnie ograniczenia podaży w ramach koalicji w sumie o 1,8 mln b/d.