Adam Glapiński nie obawia się, że stabilne stopy proc. NBP - w kontekście umocnienia dolara i zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed i EBC - mogą spowodować dalsze osłabienie złotego - wynika z wypowiedzi prezesa NBP na środowej konferencji. Glapiński dodał, że dotychczasowa deprecjacja PLN nie budzi niepokoju.

Na pytanie czy - w kontekście tego co się dzieje na rynku walutowym - nie obawia się, że stabilne stopy mogą spowodować niestabilną sytuację złotego i dalsze jego osłabienie, Glapiński odpowiedział: "Nie obawiam się".

Dopytywany o ryzyko związane z zacieśnianiem polityki pieniężnej w USA i potencjalnym początkiem cyklu podwyżek stóp proc. w strefie euro w horyzoncie 2 lat, Glapiński powiedział: "Trudno powiedzieć".

Złoty w ciągu miesiąca osłabił się do euro o ponad 3 proc., a do dolara o ponad 8 proc.

Glapiński podtrzymał w środę wcześniejsze deklaracje, że jego zdaniem stopy proc. NBP pozostaną bez zmian co najmniej do końca 2019 r.

"Mamy zasadę, by w ogóle się nie wypowiadać o kursie złotego, by nie zaburzać rynku. Mogę tylko powiedzieć, że to nie budzi w nas żadnego niepokoju. Dolar się umocnił, bo Stany Zjednoczone zacieśniają politykę monetarną i luzują politykę fiskalną. To jest naturalne, że jak dolar się umocnił, to jest taki skutek" - powiedział prezes NBP.

"Obserwujemy bilans handlu zagranicznego, wszystkie salda i nic z tego niepokojącego nie wynika. Na razie to (kurs złotego - PAP) się utrzymuje w takich granicach, że nie stanowi żadnego problemu dla polskiej gospodarki" - dodał.

Zdaniem Glapińskiego, zbyt silny pieniądz ma liczne wady.

"I waluta o zmniejszonej sile nabywczej, sile wymiany, i o nadmiernej, mają swoje zalety i wady. Dla importera i eksportera są to zupełnie różne sytuacje. Jedno zacieśnia trochę politykę monetarną, drugie samo z siebie luzuje" - powiedział.

RPP na majowym posiedzeniu utrzymała stopy proc. bez zmian, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów.