Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku silnie zniżkują, o prawie 7 proc. To reakcja na brak decyzji po posiedzeniu producentów ropy w Katarze - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 37,61 USD, po zniżce o 2,75 USD, czyli 6,8 proc.

Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 3 USD, czyli 7 proc., i jest wyceniana po 40,10 USD za baryłkę.

Niedzielne rozmowy w stolicy Kataru w sprawie zamrożenia produkcji ropy, w których uczestniczyło 18 krajów producentów, chcących podbić ceny surowca, zakończyły się fiaskiem.

Uczestnicy oznajmili, że "potrzebują więcej czasu", by zadecydować o zamrożeniu wydobycia.

Na spotkaniu nie stawił się jeden z największych producentów ropy, Iran, który już wcześniej ostrzegł, że nie zamrozi wydobycia surowca, ponieważ walczy o powrót na rynek naftowy po latach embarga na jego ropę.

Katarski minister energetyki i przemysłu Muhammad ibn Salih as-Sada powiedział, po sześciu godzinach negocjacji, że zarówno członkowie OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową), jak inne państwa potrzebują więcej czasu na podjęcie decyzji. Dodał też, że nie wyznaczono daty kolejnego spotkania.

Według innych źródeł mogłoby dojść do kolejnej rundy rozmów w czerwcu.

Rosja, sojusznik Iranu, włożyła wiele energii przed niedzielnym szczytem w doprowadzenie do porozumienia z Teheranem, którego Arabia Saudyjska, nieformalny lider OPEC, uznaje za swego głównego rywala.

Ci, którzy wzięli udział w negocjacjach, rozważali zamrożenie wydobycia na poziomie ze stycznia; miałoby to zrównoważyć rynki naftowe i podbić notowania ropy. Zachodnie media zapowiadały, że będzie to najważniejsze takie spotkanie od 30 lat, jednak by osiągnąć konsensus, producenci będą musieli się spotkać kolejny raz.

"Rozmowy producentów ropy w czasie tego weekendu były demonstracją, że saudyjski rząd nie chce oddać swojego udziału w rynku ropy" - mówi Ed Morse, ekonomista Citigroup Inc.

"Saudyjczycy obawiają się, że rynek paliw na świecie może być przez długi czas +niedźwiedzi+. W czasie rynku niedźwiedzia, jak to już miało miejsce w latach 80. ub. wieku, Saudyjczycy doświadczyli tego, że jeśli oddadzą udział w rynku, to bardzo trudno jest go potem odzyskać" - dodaje.

Podczas poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 1,14 USD, czyli 2,8 proc., i kosztowała na zamknięciu sesji 40,36 USD za baryłkę.