Lipiec był kolejnym miesiącem, w którym utrzymała się deflacja, czyli ceny był niższe niż rok wcześniej. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że wskaźnik wyniósł minus 0,7 procent rok do roku. Ceny w lipcu były też niższe niż w czerwcu - o 0,1 procent.

Ekonomistka banku BZ WBK Agnieszka Decewicz powiedziała IAR, że opublikowane dane nie są zaskoczeniem, bo w lipcu zwykle tanieje żywność. Z powodu wyprzedaży niższe są też ceny odzieży i obuwia.

Agnieszka Decewicz uważa, że jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy ceny będą niższe niż rok wcześniej. Pod koniec tego roku może powrócić inflacja, czyli wzrost cen, ale ekonomistka uspokaja, że drożyzna Polakom nie grozi.

GUS poinformował, że największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych miały w lipcu spadki cen żywności - o 1,2 procent, oraz odzieży i obuwia - o 2 i pół procent. Wyższe niż w czerwcu były natomiast koszty transportu - o 1 procent, łączności - 1,6 procent, a także związane z ochroną zdrowia - o półtora procent.