Wcześniej na wartości straciła też nieco waluta euro. Japoński indeks giełdowy Nikkei stracił na otwarciu prawie półtora procent, potem odbił się nieco w górę. Podobnie było w przypadku australijskiego
wskaźnika ASX.

Tuż po ogłoszeniu częściowych wyników referendum, euro straciło w stosunku do amerykańskiego dolara ponad jeden procent, ale potem odzyskało połowę tych strat. Ropa w Azji potaniała o jeden procent.

Zdaniem części ekspertów teraz może nastąpić globalna wyprzedaż akcji; inwestorzy prawdopodobnie wybiorą bezpieczne obligacje rządów w USA czy w Niemczech.