Ostatnie dni pierwszego kwartału dla WIG20 to dość niejednoznaczna sytuacja dla polskich akcji. Trend wzrostowy rozpoczęty w połowie marca wytracił impet i sprzedający zaczęli pozbywać się akcji w okolicach 2400 pkt. Nowego impulsu mogą dostarczyć tegotygodniowe dane makroekonomiczne.

"WIG20 znalazł lokalne, podwójne dno w okolicach 2371 pkt. i obecnie oscyluje tuż pod poziomem 2400 pkt. Jednak nawet jego kilkukrotnie przebicie w górę nie będzie silnym sygnałem kupna. Dopiero przełamanie lokalnych maksimów przy 2415 pkt może być podstawą dla kolejnego ruchu cen w górę. Z drugiej strony impuls, od którego zaczęła się większa zwyżka cen, czyli łagodniejsza retoryka Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych u USA, wytraca swoją siłę. Jeśli inwestorzy rzeczywiście nie są przekonani do nabywania polskich akcji i do aktywności na innych rynkach wschodzących, to osiągnąć nowe maksima może być trudno" - analizuje Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

W tym tygodniu czekają nas odczyt wskaźnika koniunktury PMI dla polskiego przemysłu, inflacji w strefie euro oraz seria danych z amerykańskiego rynku pracy. Do tego dochodzi skrócony tydzień na giełdach z uwagi na Święta Wielkanocne, co z jednej strony może powodować większą zmienność, a z drugiej - ograniczenie płynności.