Spadek do rekordowo niskiego poziomu, potem dość znaczny wzrost. Ceny ropy - podobnie jak rosyjskiego rubla - były w ciągu ostatniej doby niestabilne.

Ropa potaniała do niecałych 68 dolarów za baryłkę, to najniższa cena od pięciu lat. Ale potem ceny poszły w górę do 72 dolarów.

W ciągu kilku miesięcy ropa straciła jedną trzecią wartości, między innymi ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na świecie i wzrost wydobycia w USA. Naftowy kartel OPEC w zeszłym tygodniu zdecydował się nie zmniejszać produkcji, co jeszcze pogłębiło spadek cen.

Rosyjski rubel po rekordowym spadku dziennym odrobił nieco strat, ale i tak jest wyjątkowo tani. Za jednego dolara płacono 52 ruble. Słaba waluta może pomóc Moskwie, bo za rosyjską ropę płaci się w dolarach. Ale w takiej sytuacji drożeją towary sprowadzane do Rosji z zagranicy.