Rosyjski rubel jeszcze nigdy nie był tak tani jak dziś. Jak informuje agencja Ria Novosti, na moskiewskiej giełdzie za jedno euro trzeba zapłacić 57 rubli, a za jednego dolara 45,57 rubla.

Rosyjska waluta systematycznie traci na wartości w związku z ukraińskim kryzysem. Pierwsze spadki odnotowano w marcu, gdy Rosja anektowała Krym, a zachodnie kraje wprowadziły sankcje. Najszybciej rubel spadał w stosunku do euro i dolara po tym, gdy w sierpniu Moskwa ogłosiła embargo na unijne produkty spożywcze.

Bank Centralny Rosji dość wstrzemięźliwie interweniuje na rynku walutowym. W październiku zainwestował w umocnienie rodzimej waluty kilkanaście miliardów dolarów. Eksperci ostrzegają, że przy takim tempie spadku wartości rubla i obniżce cen ropy Rosja zacznie szybko tracić swoje rezerwy walutowe.